Connect with us

CELEBRITY

To dlatego Świątek przegrała w Pekinie. Nazwijmy rzeczy po imieniu

Published

on

Nazwijmy rzeczy po imieniu: Iga Świątek rozegrała fatalny mecz w czwartej rundzie turnieju WTA 1000 w Pekinie, choć przyjechała tam jako główna faworytka do końcowego triumfu. Polka uległa Emmie Navarro 4:6, 6:4, 0:6, a przyczyną porażki był upór w trzymaniu się nieskutecznego schematu gry i brak reakcji na sugestie swojego sztabu – Wima Fissette’a, Macieja Ryszczuka i Darii Abramowicz.

Na początek zadanie matematyczne. Jakie są szanse na zwycięstwo w meczu, w którym rywalka z 99 punktów aż 70 dostaje w prezencie? Odpowiedź poznaliśmy, obserwując występ Świątek przeciwko Navarro.

Po serii pewnych zwycięstw tym razem oglądaliśmy zupełnie inną Igę – sfrustrowaną, schematyczną, niezdolną do zmiany kursu. Jej reakcje – wzruszanie ramionami, szybkie gesty – kontrastowały z próbami uspokojenia jej przez sztab. – „Spieszysz się ze wszystkim, a masz mnóstwo czasu” – mówił donośnym głosem Ryszczuk. – „Punkt po punkcie, spokojnie” – dorzucała Abramowicz. Niestety, ich rady nie przynosiły skutku. Chwilę później Świątek popełniała kolejne błędy, oddając serwis rywalce.

Statystyki mówiły same za siebie: przy stanie 4:6, 1:2 Polka miała na koncie 32 niewymuszone błędy, podczas gdy Navarro – tylko 12. Komentujący mecz Bartosz Ignacik trafnie podsumował: – „Amerykanka wygrywa to spotkanie spokojem i chłodną głową”.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24