Connect with us

CELEBRITY

Trener byłej nr 1 wyłożył karty na stół ws. pracy Świątek z Fissettem

Published

on

Iga Świątek ma za sobą nieudany okres. Wielu ekspertów uważa, że winny temu jest trener Wim Fissette, z którym najwyraźniej współpraca nie układa się tak, jak zakładano. Choć Polka nie podjęła jeszcze żadnych stanowczych kroków, to pojawiają się głosy, że lada moment może rozstać się z Belgiem. – Iga nigdy wcześniej nie pracowała z zagranicznym trenerem – podsumował Paweł Ostrowski.

Iga Świątek po nieudanych turniejach w Dosze, Dubaju i Indian Wells była niezwykle zmotywowana, by po raz drugi w karierze triumfować w zawodach w Miami. Ale nie udało się tego dokonać. Nasza zawodniczka poniosła jedną z największych porażek w karierze i sensacyjnie poległa z Alexandrą Ealą, czyli 140. rakietą świata. Tym samym zakończyła rywalizację na ćwierćfinale. Od tamtej pory nie widzieliśmy jej na korcie, natomiast w sieci pojawiło się coraz więcej komentarzy, że powinna rozważyć zmianę trenera.

Zobacz wideo Robert Korzeniowski uderza w Radosława Piesiewicza!
Paweł Ostrowski przewiduje bolesne skutki dla Świątek. “Spektakularna katastrofa”

Nie chcę teraz oceniać Wima Fissette’a, ale powiem wprost, to nie działa – tak podsumował współpracę trenera z Igą Świątek Bartosz Ignacik z Canal+ Sport. Takich głosów jest jednak zdecydowanie więcej, zwłaszcza że ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. Wielu ekspertów zaczyna żałować, że Świątek rozstała się z Tomaszem Wiktorowskim.
Nie wiem, czy to ma jakieś większe znaczenie, ale Iga nigdy wcześniej nie pracowała z zagranicznym trenerem. Oboje znają co prawda angielski, ale to jest jednak trochę inna forma komunikacji – przekazał były trener Angelique Kerber Paweł Ostrowski w rozmowie z “Faktem”. Przypomniał zatem niejako swoją wypowiedź sprzed paru tygodni. – A być może, że Iga musi mieć polskiego trenera? Obojętne kto by to nie był – stwierdził dla Sport.pl.

Ostrowski wspomniał właśnie o Wiktorowskim. – Niektórzy mówili, że potrzebne są zmiany, bo pod kierunkiem Tomka Wiktorowskiego Iga grała toporny tenis, oparty na fizyczności i bombardowaniu z głębi kortu. Może i grała, tyle że taki styl jej odpowiadał. Jest zgodny z jej naturą – tłumaczył. I zauważył, że zbyt duże roszady mogą prowadzić do bolesnych skutków.

po powrocie do znanych sobie schematów “Isia” wygrała WTA Finals w Singapurze – oznajmił.
Ostatni okres Iga spędziła sama, bez trenera, gdyż ten miał inne obowiązki do wypełnienia. Kolejnymi turniejami, w których będzie można ją zobaczyć, będą: WTA 500 w Stuttgarcie (14-21 kwietnia), WTA 1000 w Madrycie (22 kwietnia – 4 maja) i WTA 1000 w Rzymie (6-18 maja). Następnie przyjdzie czas na Roland Garros (25 maja – 8 czerwca).

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24