Connect with us

CELEBRITY

Ukrainka sprawiła psikusa Andriejewej. Pewnie znów dojdzie do podziału pieniędzy

Published

on

Nie powinno się pisać, że Mirra Andriejewa jest największym objawieniem tego sezonu, bo przecież błysnęła jeszcze przed 16. urodzinami, dwa lata temu w Madrycie. I pokonywała kolejne szczeble w swojej tenisowej edukacji, w zeszłym roku zameldowała się już w półfinale turnieju wielkoszlemowego (Paryż), wygrała pierwszy turniej w głównym cyklu WTA (Jassy), awansowała do TOP 20 rankingu. I jeszcze dorzuciła olimpijskie srebro w grze podwójnej.

Ten rok przebija jednak wszystko – były triumfy w dwóch kolejnych turniejach WTA 1000 (Dubaj i Indian Wells), seria 13 kolejnych zwycięstw, efektowne wiktorie nad Igą Świątek, Aryną Sabalenką czy Jeleną Rybakiną. Owszem, zapewne forma nastolatki będzie jeszcze falować, ale eksperci nie mają złudzeń: to przyszła “jedynka” na światowej liście. Pytanie brzmi: kiedy?

Podopiecznej Conchity Martinez nie jest obca też nawierzchnia, na której rywalizacja zacznie się teraz, czyli mączka. Tyle że w Stuttgarcie dopadło ją pech, na który się wcale nie zanosiło.

Zaskakujące wycofanie Marty Kostiuk, kilkanaście godzin po Danielle Collins. A to nie był koniec w Stuttgarcie

W niedzielnym losowaniu głównej drabinki w Stuttgarcie młodsza z sióstr Andriejewych wpadła na Martę Kostiuk. Zeszłoroczną finalistkę w tym turnieju, ale nie ma raczej wątpliwości, która z tenisistek byłaby faworytką. Mirra nie mogła zaś wylosować starszej siostry Eriki, bo ta 20 minut wcześniej przegrała mecz w finale kwalifikacji z Aliaksandrą Sasnowicz.

Tyle że w ślad za Kostiuk powędrowała Słowaczka Rebecca Sramkova, która z kolei miała być przeciwniczką Magdaleny Fręch. Organizatorzy musieli więc przeprowadzić dodatkowe losowanie: kogo dolosować do Polki, a kogo do Mirry Andriejewej.

I wypadło tak: Fręch zmierzy się w środę z włoską weteranką Sarą Errani, a Erika Andriejewa z… Mirrą Andriejewą.

W Wuhanie Mirra też była zdecydowaną faworytką. A z awansu cieszyła się Erika. Poszło zaskakująco gładko

Gdyby patrzeć wyłącznie na formę sportową, w starciu sióstr z Krasnojarska nie byłoby żadnych wątpliwości, kto awansuje dalej. No bo jak tu porównywać Mirrę (20 zwycięstw i 4 porażki w 2025 roku) do Eriki (5 zwycięstw i 10 porażek). A z tych pięciu – trzy w kwalifikacjach.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24