CELEBRITY
W Miami odmieniło się życie Igi Świątek. Dostała wiadomość. “Długo płakałam”..

W Miami odmieniło się życie Igi Świątek. Dostała wiadomość. “Długo płakałam”..
Iga Świątek była po prostu niezatrzymana. W tamtym czasie nie dało się znaleźć zawodniczki, która byłaby w stanie realnie zagrozić jej na korcie. Polka kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa, a w Miami stanęła przed szansą na to, by zapisać się w historii polskiego sportu. Nagle dostała wiadomość, która odmieniła jej życie. W 2022 r. wygrała jedno z najważniejszych spotkań w swojej karierze i po raz pierwszy została liderką rankingu WTA. Tuż po meczu otrzymała kwiaty i na korcie odbyła się mała ceremonia.
Gdy Iga Świątek zaczynała turniej w Miami w 2022 r., była świeżo po serii zwycięstw w Dausze i Indian Wells. To, podobnie jak dotarcie aż do półfinału Australian Open, nie musiałoby wcale dać jej prowadzenia w rankingu WTA. Nasza tenisistka wciąż miała stratę do liderki i nie zanosiło się na to, by miała ją już teraz zniwelować, nawet pomimo długiej serii. Aż w końcu nadeszła wiadomość, po której nic nie było już takie samo.
— Jeden z członków sztabu zapukał do drzwi i powiedział mi, żebym odłożyła laptopa na chwilę. Przestraszyłam się. Powiedzieli, że jest możliwe, że niedługo zostanę numerem jeden na świecie. Kiedy przeczytaliśmy wszystkie wiadomości o Barty, stwierdziliśmy, że nie ma sensu teraz o tym myśleć — mówiła na świeżo w Miami Iga Świątek. Niedługo wcześniej okazało się, że liderka rankingu Ashleigh Barty sensacyjnie kończy karierę.
Stało się jasne, że goniąca coraz szybciej Iga Świątek stanie przed szansą na niespodziewany awans na pierwsze miejsce dzięki rezygnacji Australijki. Fantastyczna seria zwycięstw przyniosła skutek szybciej, niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać.
— Byłam bardzo wzruszona, bo zakończyła karierę w tak młodym wieku. Wiecie, że lubię płakać, więc długo płakałam. Uważam, że jest naprawdę odważna, że podjęła taką decyzję. Podziwiałam ją od zawsze i starałam się brać z niej przykład — dodała wówczas Polka, reagując na decyzję koleżanki po fachu.