CELEBRITY
W Niemczech głośno o porażce Świątek. Bolesny cios, naprawdę napisali to o Polce

Porażka Igi Świątek z Amandą Anisimovą w ćwierćfinale US Open została przyjęta ze sporym zaskoczeniem. W końcu w finale Wimbledonu Polka rozbiła Amerykankę 6:0, 6:0. Wiele o postawie wiceliderki rankingu WTA mówiło się w Niemczech. Tamtejsi dziennikarze zachwycali się dyspozycją Anisimovej. Jak podsumowali raszyniankę? Padło wiele bolesnych z jej perspektywy słów.
W ubiegłym sezonie Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału US Open. Dobra forma i sukcesy na Wimbledonie i w Cincinnati sugerowały, że w tegorocznych rozgrywkach w Nowym Jorku może dotrzeć jeszcze dalej. Niestety skończyło się na wyrównaniu osiągnięcia z 2024 roku.
Po zwycięstwach nad Rosjankami – Anną Kalinską i Jekateriną Aleksandrową na Igę Świątek w ćwierćfinale czekała jej niedawna rywalka z finału Wimbledonu – Amanda Anisimova. W Londynie Amerykanka została upokorzona przez Polkę. W Nowym Jorku niestety role się odwróciły, choć oczywiście nie na taką skalę.
Bolesne starcie Świątek z Anisimovą. Polka odpadła z US Open
Tym razem rywalka popełniała o wiele mniej błędów, przez co wymiany stały się dużo bardziej zacięte. Na niższym, aniżeli standardowo poziomie był serwis Świątek, co pozwalało Anisimovej na agresywne returny, z których wiele trafiało niemal idealnie.
W kluczowym momencie pierwszego seta Iga dała się przełamać rywalce i przegrała 4:6. Zdecydowała się wówczas skorzystać z przerwy toaletowej, aby nieco się wyciszyć i odzyskać kontrolę. Niestety tego dnia nie wystarczyło to do pokonania Amandy Anisimovej.
Chociaż raszynianka dobrze rozpoczęła drugą partię – od przełamania i prowadzenia 2:0, sama oddała podanie i szybko zrobiło się 3:2 dla 9. rakiety świata. W ósmym gemie doszło do kolejnego przełamania, które na dobre pogrążyło już Igę Świątek. Po 96 minutach było po wszystkim – Anisimova wygrała 6:4, 6:3, eliminując niespodziewanie drugą rakietę świata.
Niemcy dosadnie podsumowali Igę Świątek. Nie tak miało być
Eksperci skupili się przede wszystkim na chwaleniu postawy Anisimovej, która przystępowała do meczu w roli wyraźnego underdoga. Wiele uwagi temu starciu poświęcono również w Niemczech. Spostrzeżenia tamtejszych dziennikarzy Iga Świątek mogła potraktować jako swego rodzaju cios.
Anisimova zemściła się na Idze Świątek […] Odwróciła sytuację i pokonała Polkę 6:4, 6:3 w ćwierćfinale US Open
czytamy na łamach prestiżowego “BILD-a”
”Świątek nie zdominowała rywalki tak, jak zwykle, a underdog zapewnił sobie zwycięstwo w pierwszym secie dzięki ważnemu przełamaniu. Drugi set był wyrównany, ale gdy Świątek zaczęła mieć problemy, potrafiła wrócić do gry. Niezrównoważona Anisimova zdecydowanie odskoczyła i praktycznie zmiażdżyła przeciwniczkę” – relacjonował portal “Sport1.de”.