CELEBRITY
Zaskakujący opór Holenderki, tak Iga Swiątek znalazła się w 3. rundzie Szlema. Rekord pobity

Zaskakujący opór Holenderki, tak Iga Swiątek znalazła się w 3. rundzie Szlema. Rekord pobity
Od czasu zakończenia kariery przez Kiki Bertens Iga Świątek Holandia nie ma zawodniczki, która w singlu byłaby na poziomie światowej czołówki. Dziś rakietą numer 1 Niderlandów jest Suzan Lamens – i to ona w czwartek stanie w szranki z Igą Świątek. A stawką będzie trzecia runda US Open. Nasza gwiazda z zawodniczkami z tego kraju rozegrała dotąd tylko cztery spotkania. Jedno z nich sensacyjnie przegrała, w jednym zaś ustanowiła swój wspaniały rekord. Wtedy też stawką była trzecia runda Wielkiego Szlema.
Tytuł w Wimbledonie, tytuł w Cincinnati – to wszystko sprawiło, że akcja Igi Świątek na wygranie kolejnego Wielkiego Szlema znów znacząco wzrosły. Dziś bukmacherzy w jednym szeregu stawiają Polką i Arynę Sabalenkę, a przecież jeszcze przed zmaganiami na trawie różnica między nimi była wyraźna. W teorii Polka może nawet zostać za 11 dni nową liderką światowego rankingu, ale tu zdecydowanie więcej zależy od Białorusinki. Jeśli dojdzie do ćwierćfinału, “przyklepie” sobie jedynkę na kolejne tygodnie.
Polka w Nowym Jorku zdążyła już się jednak zapoznać z kortami, zwłaszcza na Arthur Ashe Arena. Doszła do finału rywalizacji miksta, we wtorek zaś ograła w pierwszej rundzie Kolumbijkę Emilianę Arango, oddała jej ledwie trzy gemy (6:1, 6:2), zakończyła spotkanie w godzinę.
W czwartek po godz. 17.30 Polkę czeka starcie na największym korcie Flushing Meadows z Suzane Lamens. I nie da się ukryć, że możemy spodziewać się podobnego scenariusza jak ze starcia z Arango.
Świątek – Holenderki 3:1. Wszystko zaczęło się od starcia z zawodniczką, którą też czeka US Open