🔥 Brawo! 🔥 Iga Świątek z awansem do ćwierćfinału w Cincinnati! .

Palący upał to nie problem dla Igi Świątek! W arcytrudnych warunkach pogodowych Polka awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA rangi 1000 w Cincinnati, ogrywając Soranę Cirsteę 6:4, 6:3. Rywalka narzekała na rzekomą awarię i głośno kłóciła się z sędzią (warto zobaczyć nagranie tej sytuacji), ale brakowało jej argumentów, by rzucić wyzwanie mistrzyni Wimbledonu. I choć Świątek w drugim secie nerwowymi gestami pokazywała, że ma do siebie pretensje, to już wie, że zagra o półfinał. Wiadomo już też, kto może być jej rywalką w kolejnym spotkaniu.

Obie panie dzieliło bardzo wiele, jeśli chodzi o poczynania w trwającym turnieju WTA rangi 1000 w Cincinnati. Iga Świątek na drodze do czwartej rundy rozegrała tylko jeden mecz. W sobotę bardzo pewnie ograła Anastazję Potapową w dwóch setach. Z kolei 35-letnia Sorana Cirstea ma za sobą trzy wymagające, trzysetowe spotkania, w których nie mogła czuć się faworytką.

To Rumunka musiała mierzyć się z wymagającym ponadprzeciętnej wydolności upałem w warunkach meczowych, tymczasem Polka mogła skupić się na nieco dłuższym treningu. Polscy kibice mogli liczyć na to, że sesje treningowe pod okiem Wima Fissette’a na kortach w Cincinnati bez presji meczowej zwiększą nieco pewność siebie mistrzyni Wimbledonu w walce o ćwierćfinał.

Panie pojawiły się na korcie Grandstand, drugim co do wielkości obiekcie w Cincinnati, jako pierwsze. Warunki znów były niezwykle trudne: choć temperatura dopiero zbliżała się do 30 stopni, tradycyjnie dla tego turnieju na miejscu odczuwalna była bardzo wysoka wilgotność. To kolejny czynnik, z którym musiały dziś poradzić sobie panie.

Już przed rozpoczęciem meczu to wszystko było widoczne jak na dłoni. Iga Świątek przeprowadziła mocniejszą rozgrzewkę, przez co była już spocona, gdy wychodziła na kort. Na trybunach tradycyjnie zjawiło się wielu kibiców, którzy liczyli na show w wykonaniu polskiej tenisistki. I nie musieli długo czekać.