Connect with us

CELEBRITY

:6 w drugim secie! Hurkacz dostał bolesną lekcję tenisa w Indian Wells

Published

on

:6 w drugim secie! Hurkacz dostał bolesną lekcję tenisa w Indian Wells

Hubert Hurkacz nie zagra w czwartej rundzie imprezy ATP Masters 1000 w Indian Wells. Polak przegrał wyraźnie z faworyzowanym Alexem de Minaurem 4:6, a w drugim secie aż 0:6! Komentator Polsatu Sport kilkukrotnie powtórzył jedno zdanie w odniesieniu do dyspozycji Hurkacza.

Hubert Hurkacz (22. ATP) po ograniu Francuza Hugo Gastona 7:5, 6:3 awansował do trzeciej rundy w Indian Wells. W kolejnym meczu trafił na Alexa de Minaura (10.).

Polak stanął przed trudnym wyzwaniem – pokonać faworyzowanego Australijczyka, który nie tylko jest dziś od niego wyżej w rankingu, ale też na początku roku błyszczy formą. W Australian Open de Minaur dotarł do ćwierćfinału, w Rotterdamie do finału, w Dosze do ćwierćfinału.

Hurkacz w tym czasie odpadł w drugiej rundzie w Melbourne, w półfinale w Holandii oraz nie startował ani w Katarze, ani ostatnio w Acapulco, skąd się wycofał. Z Australijczykiem potrzebował zagrać równie dobrze, jak niedawno w Rotterdamie, gdzie pokonał Rosjanina Andreja Rublowa (8.), czy postawił się Hiszpanowi Carlosowi Alcarazowi (3.).

Jedno przełamanie zadecydowało

Początek meczu był bardzo wyrównany. Hurkacz świetnie serwował i nie miał żadnych problemów z wygrywaniem własnych podań. Problem w tym, że nie wykorzystywał słabszej dyspozycji serwisowej rywala, który nawet jak nie trafiał pierwszym serwisem, to i tak potrafił zdobywać kolejne punkty, dobrze kontrując w wymianach.

To też żadna nowość – nasz zawodnik od dawna ma problemy na returnie. W statystykach widnieje daleko w gronie tych, którzy najczęściej przełamują przeciwników. Gdyby było odwrotnie, to biorąc pod uwagę możliwości Hurkacza przy serwisie, wygrywałby jeszcze więcej spotkań.

Do stanu 3:3 nie było nawet jednej szansy na przełamanie. Ta pierwsza pojawiła się niestety przy podaniu Hurkacza. Z jednej strony zaczął popełniać więcej błędów, a z drugiej de Minaur lepiej odczytywał, gdzie Polak pośle piłkę, zwłaszcza z serwisu. To mu pozwoliło przejmować inicjatywę. Efekt? Faworyt przełamał, a po chwili prowadził już 5:3.

Skończyło się wynikiem 6:4 dla Australijczyka, choć na koniec seta Hurkacz doczekał się pierwszej szansy na przełamanie. Rywal nie pozwolił mu jednak na nic, od razu posłał asa. – Tak właśnie rozpoznaje się najlepszych, gdy grają pod presją – usłyszeliśmy od komentatora Polsatu Sport. Różnica polegała na tym, że Australijczyk mógł serwować słabo przez większość seta (36 proc. skuteczności pierwszego podania), ale w najważniejszym momencie zrobił to, co powinien. Nasz zawodnik w odwrotnej pozycji – imponował długo przy serwisie, ale jeden słabszy własny gem zaważył na losach seta.

Zapaść Hurkacza

Drugi set zaczął się fatalnie dla Huberta Hurkacza, bo od przełamania. Alex de Minaur zagrał cztery kapitalne punkty. Zwłaszcza przy wymianie, w której Polak zaatakował, świetnie poszedł do siatki, ale został minięty półwolejem Australijczyka. 10. tenisista świata popisał się kapitalną szybkością i refleksem. – Kosmiczny tenis w wykonaniu de Minaura – usłyszeliśmy w komentarzu.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24