CELEBRITY
Co z meczami Świątek i Sabalenki? Problemy w Dubaju, organizatorzy rozkładają ręce

Nie tak wyobrażano sobie wtorkowej rywalizacji podczas turnieju WTA 1000 w Dubaju. Mecze ruszyły co prawda punktualnie, po godz. 8:00 czasu polskiego, ale później do gry zaczęła wkraczać aura, która mocno psuje plany organizatorów zmagań w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Na ten moment nie dokończono jeszcze pierwszego spotkania na korcie centralnym. Dopiero po nim na głównym obiekcie ma się pojawić Iga Świątek. W jeszcze trudniejszej sytuacji jest Aryna Sabalenka, której pojedynek zaplanowano jako ostatni.
Na wtorek zaplanowano wszystkie mecze drugiej rundy singla podczas turnieju WTA 1000 w Dubaju, a także kilka deblowych starć. Mecze na czterech kortach ruszyły tuż po godz. 8:00 czasu polskiego. Z czasem do gry zaczęły jednak wchodzić warunki pogodowe. Trzy spotkania udało się zakończyć (Rybakina – Uchijima, Badosa – Mertens i Noskova – Sznajder), a najwięcej problemów pojawiło się na korcie centralnym, gdzie zmagania były non stop przerywane, nawet co kilka punktów.