Iga Świątek zagra na mączce w Polsce, wszystko pod to się układa. Jest decyzja

Rywalizacja w ramach rozgrywek o Puchar Billie Jean King Cup od tego sezonu odbywa się już inaczej niż w poprzednich latach. W finałowych zmaganiach będzie grać tylko osiem zespołów, zasady będą takie jak w męskim Pucharze Davisa. Czyli o cztery reprezentacje mniej niż trzy miesiące temu w Maladze, gdzie Polki przegrały półfinałową batalię z Włoszkami 1:2. Jest więc tylko osiem miejsc w finale, zarazem jedno zajmie gospodarz, czyli Chiny, a kolejne – obrońca tytułu. Czyli Włochy.

To oznaczało też, że ITF zrezygnowała z meczów play-off na zasadzie do trzech zwycięstw. Polki w taki sposób ograły rok temu w Biel Szwajcarię 4:0, a dwa lata temu przegrały 1:3 w Astanie z Kazachstanem, choć bez Świątek. Później jednak otrzymały dziką kartę do finału w Glasgow. Teraz dzikich kart nie będzie, 18 ekip powalczy o miejsca w sześciu turniejach.

Polska zagra ze Szwajcarią i Ukrainą w Radomiu. Wybór PZT niemal przesądza, że Iga Świątek wystąpi przed polskimi kibicami
Polska została gospodarzem takiego eliminacyjnego turnieju, odbędzie się on między 10 a 12 kwietnia w Radomiu. W Radomskim Centrum Tenisowym zostanie zbudowany kort ziemny, a nie twardy, jak w 2022 roku, gdy Biało-Czerwone rozbiły 4:0 Rumunię. Dlaczego taki wybór, który tak mocno podkreśla PZT w swojej informacji na stronie internetowej? Może tam bowiem przeczytać, że ” Tenisistki zagrają na korcie ziemnym, przygotowanym w takiej samej technologii, jak korty, na których w kolejnym kwietniowym tygodniu rozgrywany będzie halowy turniej WTA 500 w Stuttgarcie. Imprezę tę w latach 2022-23 wygrywała Świątek, a w ostatnim sezonie uległa tam w półfinale Jelenie Rybakinie z Kazachstanu, późniejszej triumfatorce”.

I właśnie ten fakt praktycznie przesądza, że Iga pojawi się w Radomiu jako uczestniczka zmagań. Dla Polki to będzie przetarcie przed arcyważnym cyklem turniejów na mączce. A zacznie go już kilka dni później w Stuttgarcie, gdzie wygrała dwie edycje WTA 500, a rok temu uległa w półfinale Rybakinie. Wcześniej Iga zagra jeszcze w marcu w WTA 1000 w Indian Wells i Miami, ale to dalsza część zmagań na twardej nawierzchni. Za oceanem odbywa się też pierwsza poważna impreza na ziemi, czyli zawody WTA 500 w Charlestone, Polka jedna jest już wtedy w Europie.