CELEBRITY
Rozczarowujące występy Aryny Sabalenki i Igi Świątek na Bliskim Wschodzie

Aryna Sabalenka i Iga Świątek, dwie czołowe zawodniczki światowego rankingu WTA, nie zaliczą turniejów na Bliskim Wschodzie do udanych. Obie tenisistki, które przed kilkoma tygodniami rywalizowały w finale Australian Open, tym razem nie zdołały osiągnąć satysfakcjonujących wyników w turniejach w Doha i Dubaju.
Sabalenka i Świątek odpadają szybciej, niż oczekiwano
Białorusinka i Polka rozpoczęły rywalizację w Doha jako główne faworytki, lecz już tam ich forma nie była imponująca. Świątek, obrończyni tytułu, odpadła w półfinale po niespodziewanej porażce z Jeleną Ostapenko. Sabalenka natomiast zakończyła swój udział na ćwierćfinale, ulegając Elenie Rybakinie.
Jeszcze gorzej obie zawodniczki zaprezentowały się w Dubaju. Sabalenka przegrała już w drugiej rundzie, co było jednym z największych zaskoczeń turnieju. Świątek natomiast pożegnała się z zawodami w ćwierćfinale po porażce z 17-letnią Mirrą Andriejewą.
Przemęczenie czy chwilowy kryzys?
Eksperci wskazują, że zarówno Sabalenka, jak i Świątek mogą odczuwać skutki intensywnego początku sezonu, szczególnie po wymagających meczach w Melbourne. Obie tenisistki miały niewiele czasu na regenerację i dostosowanie się do nowych warunków gry na Bliskim Wschodzie.
Fani liczą, że liderki rankingu WTA wrócą do formy przed kolejnymi turniejami w Ameryce Północnej, gdzie czekają na nie prestiżowe zawody w Indian Wells i Miami. W obu tych turniejach zarówno Świątek, jak i Sabalenka będą miały coś do udowodnienia – Polka jako była mistrzyni Indian Wells, a Białorusinka jako finalistka Miami Open z 2023 roku.
Czy turnieje w USA przyniosą im przełamanie? Na odpowiedź nie trzeba będzie długo czekać.