Connect with us

CELEBRITY

Zwrot w meczu półfinalistki Roland Garros, rywalka świętuje. 4:1 i nagły koniec

Published

on

Na liście zgłoszeń turnieju WTA w Seulu znajdowały się Iga Świątek i Magdalena Fręch, jednak ostatecznie Polki zrezygnowały ze startu w Korei Południowej. W imprezie, która potrwa do 22 września, wystąpiła z kolei m.in. Amanda Anisimova, która w meczu o ćwierćfinał początkowo postawiła twarde warunki rywalce. W drugim secie doszło jednak do zwrotu w obrazie gry, a Amerykanka ostatecznie skreczowała.

Pierwszym turniejem Igi Świątek po US Open, z którym Polka pożegnała się na etapie ćwierćfinału, miał być ten w Seulu. Pierwsza rakieta świata na krótko przed startem zmagań w Korei Południowej podjęła jednak decyzję o wycofaniu się z imprezy rangi WTA 250.”Moja kondycja fizyczna nie wróciła jeszcze do normy po US Open. Niestety nie mogłam przyjechać do Seulu. Prosimy o zrozumienie. Nie mamy innego wyjścia, jak tylko zmienić harmonogram. Z pewnością jednak chciałabym odwiedzić Seul w przyszłym roku i rozegrać wspaniały turniej przed koreańskimi kibicami” – przekazała.

W ślady Świątek poszła też Magdalena Fręch, która w Guadalajarze dotarła aż do finału, który zresztą wygrała i nie miała wystarczająco dużo czasu na regenerację oraz wyczerpującą podróż z Meksyku do Korei Południowej. Tym samym w Seulu nie oglądamy żadnej z Polek. Co więcej, na liście zgłoszeń nie pojawiło się nazwisko żadnej z zawodniczek czołowej dziesiątki światowego rankingu. Przegrała z Igą Świątek i zniknęła. Wiadomo, czym się zajmuje, marzyła o tym od lat WTA Seul. Amanda Anisimova już poza turniejem.

Na koreańskich kortach oglądaliśmy za to m.in. Amandę Anisimovą, czyli półfinalistkę Roland Garros z 2019 roku. Amerykanka pochodzenia rosyjskiego w pierwszej rundzie pokonała wyżej notowaną Julię Putincewą, a w walce o ćwierćfinał zmierzyła się z Wiktoriją Tomową. I w pierwszym secie postawiła się reprezentantce Bułgarii. Obie zawodniczki od początku miały problem z utrzymaniem serwisu – doszło do aż siedmiu przełamań, jednak w dwunastym, kluczowym gemie, Tomowa okazała się bezbłędna. Wygrała gema do zera i przypieczętowała zwycięstwo w secie (7:5), a w kolejnej partii poszła za ciosem. Dwukrotnie przełamała Anisimovą, która coraz słabiej prezentowała się na korcie, i to Bułgarka przy stanie 4:1 była na dobrej drodze do sięgnięcia po triumf w meczu.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24