CELEBRITY
Donald Tusk zapowiedział szkolenia wojskowe “na wielką skalę”

nia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. — Do końca roku chcemy mieć gotowy model — oznajmił premier.
— Mówimy o potrzebie armii półmilionowej w Polsce. Kiedy patrzymy na liczby na realnym froncie walki, to wydaje się, że jeśli mądrze to zorganizujemy, to będziemy musieli użyć kilku sposobów działania. To są rezerwiści, ale to będą także intensywne szkolenia, które powinny pozwolić z tych, którzy nie idą do wojska, uczynić pełnoprawnych żołnierzy w sytuacji konfliktu — mówił premier w trakcie piątkowego wystąpienia w Sejmie.
Trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. Do końca roku chcemy mieć gotowy model, aby każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny i żeby ta rezerwa była adekwatna do ewentualnych zagrożeń — poinformował Tusk.
CZYTAJ: Donald Tusk z ważnym wystąpieniem w Sejmie. “Powinna zacząć się robota”
Po wyjściu z sali sejmowej Donald Tusk zaznaczył, że nie jest to powrót do zasadniczej służby wojskowej. — Gdybym proponował powrót do zasadniczej służby, to bym to powiedział — stwierdził Tusk. — Każdy zdrowy mężczyzna powinien chcieć się przeszkolić, żeby móc bronić ojczyzny w razie potrzeby. Przygotujemy to w taki sposób, by nie było to udręką dla ludzi. Żeby chcieli — dodał Tusk. Wyjaśnił także, że w szkoleniu będą mogły wziąć udział kobiety.
Polskie wojsko nie trafi do Ukrainy
Wcześniej Donald Tusk podkreślił, że Ukraina walczy nie tylko o swoje bezpieczeństwo, lecz także o bezpieczeństwo w Polsce i Europie, a wsparcie Ukrainy powinno być “częścią polskiego konsensusu”. Premier przypomniał ogromną skalę migracji z Ukrainy i podkreślił zasługi Polaków w tym zakresie. Jak mówi, to właśnie na zaangażowaniu Polski wobec walczącego sąsiada zbudowana jest pozytywna opinia USA o Polsce. Podkreślił również, że Europa musi sprostać wyzwaniom w sprawie obronności, które stawia jej nowa amerykańska administracja pod wodzą Donalda Trumpa.
Premier zapewnił też, że Polska nie wyśle swoich wojsk do Ukrainy, a “zadaniem Polski jest pilnowanie swojej wschodniej granicy, która jest także granicą NATO i Unii Europejskiej”. Jak dodał, Rada Europejska uznała Tarczę Wschód za priorytetową inicjatywę.