CELEBRITY
Głośno o kryzysie Świątek. Co z trenerem? “Iga najlepiej wie”.

Iga Świątek aktualnie wygląda na kompletnie zagubioną tenisistkę. Polka nie potrafi odnaleźć się na korcie, a czarę goryczy przelała porażka 19-letnią Alexandrą Eala. Filipinka, która przed turniejem w Miami była kompletnie nieznana, pokonała naszą gwiazdę w ćwierćfinale imprezy, nie oddając Świątek nawet seta. Po tym meczu mówi się bardzo dużo o Wimie Fissecie. – To sztab musi się dostosować do tenisistki, a nie odwrotnie – stwierdził Marcin Matkowski w rozmowie z “WP SportoweFakty”.
Iga Świątek przeżywa swój zdecydowanie najtrudniejszy czas w karierze od momentu, gdy znalazła się na szczycie tenisowego świata. Polka ostatni turniej wygrała w… czerwcu 2024 roku. Wówczas sięgnęła po kolejną z rzędu victorię na kortach imienia Rolanda Garrosa i udowodniła, że jest “królową mączki”, jak zwykło się o niej już mówić. Od tego momentu pojawił się jeszcze jeden sukces, choć połowiczny.
Na tych samych kortach bowiem Świątek sięgnęła po brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu, co z pewnością zostanie zapamiętane na wiele długich lat. Od tego momentu nie zagrała już w żadnym finale imprezy mistrzowskiej, a co za tym idzie, oczekiwanie sprawia, że napięcie narasta. Z pewnością nie pomogła także afera związana z wpadką dopingową, która przytrafiła się wiceliderce rankingu. We wrześniu 2024 roku wykryto u niej śladowe ilości niedozwolonej substancji – finalnie Świątek oczyszczono z zarzutów, ale musiała odbyć miesięczne zawieszenie.