CELEBRITY
“To nie był niefortunny incydent”. Stanowczy głos ws. Świątek
Prezes Związku Zawodowych Graczy Tenisa (PTPA) grzmi ws. Igi Świątek. “Jakie środki zapobiegawcze powinna podjąć Iga?” – pyta na portalu społecznościowym X Ahmad Nassar.
W czwartek światowym tenisem wstrząsnęła informacja, że w organizmie Igi Świątek znaleziono śladowe ilości trimetazydyny (TMZ) – zaledwie 0,05 ng/ml (50 pg/ml). Próbkę pobrano od Polki tuż przed turniejem w Cincinnati (12 sierpnia), a dowiedziała się o tym równo miesiąc później.
Otrzymała miesięczne zawieszenie i od tego czasu rozpoczęła walkę o uniewinnienie. Okazało się bowiem, że przyjęła TMZ nieświadomie. Zażyła zanieczyszczone tabletki z melatoniną – środkiem nasennym, który jest normalnie dopuszczony do użytku przez sportowców.
“Przepraszam bardzo. To nie był ‘niefortunny incydent”. Prawdziwy niefortunny incydent to rzecz, której nie możesz kontrolować. Tenis może – i powinien! – nie, musi! – kontrolować swoje własne procedury antydopingowe” – pisze prezes Związku Zawodowych Graczy Tenisa (PTPA) Ahmad Nassar.
“Sportowcy stawiają twarz ‘wyzwaniom’. Jak pogoda czy przeciwnicy. Jednak bałaganiarskie procedury antydopingowe ustanowione przez tenis to nie wyzwanie, które sportowcy musza przezwyciężać. To wymówka” – grzmi Nassar.