Connect with us

CELEBRITY

Iga Świątek udzielała wywiadu. Nagle wszyscy zaczęli śpiewać [WIDEO]

Published

on

Polki mają historyczny półfinał Billie Jean King Cup! Po spotkaniu trwającym do pierwszej w nocy ledwo stały na nogach, ale nie zabrakło… śpiewów. — Za 20 minut będę martwa — zaczęła wywiad Iga Świątek. A za plecami sztab zaczął śpiewać “sto lat” dla jej deblowej partnerki — Katarzyny Kawy, która sprawiła sobie piękny urodzinowy prezent.

Po pierwszej w nocy skończył się ośmiogodzinny bój polskich tenisistek w ćwierćfinale Billie Jean King Cup. Spotkanie zaczęło się fatalnie, ale miało happy end. Najpierw Magdalena Fręch po pełnym zwrotów akcji starciu uległa Marii Bouzkovej 1:6, 6:4, 4:6. A potem wszystko było w rękach Igi Świątek, która przebywała na korcie najdłużej. Pokonała 19-letnią Lindę Noskovą 7:6 (4), 4:6, 7:5, a następnie w deblu z Katarzyną Kawą wygrały 6:2, 6:4 z faworyzowanymi Marie Bouzkovą oraz liderką rankingu WTA w grze podwójnej Kateriną Siniakovą.

— Za 20 minut będę martwa. To był tak wyczerpujący dzień i bardzo trudny mecz, ale jestem szczęśliwa, że wygraliśmy. To najważniejsza rzecz. Dziękujemy za wsparcie, wykonujecie świetną robotę — zwróciła się do kibiców Świątek.

Śpiewy na korcie po awansie Polek do półfinału Billie Jean King Cup
Tuż po wypowiedzi wiceliderki rankingu WTA, za jej plecami nagle zaczęły się śpiewy z polskiego sztabu. Nie były jednak skierowane do gwiazdy naszej drużyny, a jej partnerki w deblu — Katarzyny Kawy. Specjalizująca się w deblu tenisistka w niedzielę obchodziła bowiem urodziny. Sprawiła sobie na nie prezent, ponieważ pojedynek skończył się już po północy.

— A to chyba dzisiaj — zaśmiała się wyczerpana 32-latka. — Nie mogłam wyobrazić sobie lepszego prezentu. Byłam bardzo podekscytowana tym meczem i cieszę się, że zagrałam go z Igą. Cieszę się, że to zrobiłyśmy. To świetny dzień — dodała.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24