CELEBRITY
Przerwano półfinał z udziałem Igi Świątek. Winny po raz kolejny upał

W drugim półfinale kobiecego Wimbledonu Iga Świątek walczy ze Szwajcarką Belindą Bencic. Po trzecim gemie przy prowadzeniu Polki 3:0 mecz został przerwany na kilka minut. Było to po raz kolejny spowodowane upałem, przez który jeden z kibiców źle się poczuł i potrzebował pomocy. Po kilku minutach przerwy zawodniczki wróciły na kort.
Iga Świątek zanotowała kapitalne wejście w półfinałowy mecz Wimbledonu ze Szwajcarką Belindą Bencic. Polka przy swoim serwisie była praktycznie bezbłędna, oddając rywalce zaledwie dwa punkty. Na dokładkę była liderka światowego rankingu przełamała rywalkę już przy pierwszej możliwej okazji.
Po zakończeniu trzeciego gema gra została przerwana. Początkowo nie było do końca wiadomo, co się stało. Realizator skupił się na Bencic, która masowała udo oraz rozgrzewała bark. Można było przypuszczać, że coś się stało i zawodniczki czekają na pomoc fizjoterapeutów.
Powód okazał się jednak kompletnie inny. Mecz przerwano, ponieważ jeden z kibiców zasiadający na trybunach londyńskiego Kortu Centralnego źle się poczuł i była mu udzielana pomoc. Po kilku minutach gra została wznowiona, co wskazuje na to, że z poszkodowaną osobą jest wszystko w porządku.