CELEBRITY
Wim Fisette zabrał głos po Wimbledonie. I to po polsku!

Iga Świątek znów znalazła się na ustach całego tenisowego świata. Polka w znakomitym stylu pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu (6:0, 6:0). Po wygranym meczu 24-latka szybko ruszyła w stronę swojego teamu, by razem z nim świętować. Kilka godzin po triumfie Świątek w mediach społecznościowych odezwał się Wim Fissette. “Jazda Iga” — napisał na Instastory. Do relacji dołączył coś jeszcze.
Czegoś takiego mało kto się spodziewał. Iga Świątek na pokonanie Amandy Anisimovej, która z Wimbledonu wyeliminowała m.in. Arynę Sabalenkę, potrzebowała niespełna godziny. W pierwszej chwili Polka sama nie mogła uwierzyć w to, co się stało.
— Jeszcze nie wiem, ile to dla mnie znaczy, bo to jest surrealistyczne. Nigdy nawet o tym nie marzyłam. To marzenie było zbyt odległe — mówiła Świątek, która po raz szósty w karierze sięgnęła po trofeum wielkoszlemowe (wcześniej cztery razy wygrała Roland Garros i raz French Open.
Po meczu Polka błyskawicznie udała się do swojego teamu i rodziny. Najpierw wpadła w ramiona Wima Fissette’a, a później wyściskała się z resztą ekipy. “Dziękuję mojemu sztabowi, który wierzył we mnie mocniej niż ja w siebie. Dziękuję mojemu trenerowi, który dołączył do nas rok temu. Chciałam podziękować też mojej rodzinie, zwłaszcza tacie, bez którego by mnie tu nie było i który w wielu momentach popychał mnie do pracy, gdy byłam jeszcze zbyt głupia, by to zrozumieć” — wyznał Iga Świątek jeszcze będąc na korcie.
Krótki wpis, ale mówi wszystko. Tak Wim Fissette zareagował na triumf Igi Świątek
Kilka godzin po finale Wim Fissette udostępnił na Instagramie grafikę z profilu Wimbledonu z Igą Świątek w roli głównej. “Trawa opanowana. Iga Świątek pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu w grze pojedynczej” — tak brzmiały słowa wpisu na koncie turnieju.