CELEBRITY
Hołownia “puścił parę” o zamachu stanu i się zaczęło. Jest pilny wniosek do prokuratury

Hołownia “puścił parę” o zamachu stanu i się zaczęło. Jest pilny wniosek do prokuratury
W polskim życiu politycznym znów zawrzało. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi zasugerował, że miał dostęp do informacji wskazujących na możliwą próbę przeprowadzenia zamachu stanu. Jego słowa, które padły w programie telewizyjnym, natychmiast odbiły się szerokim echem – zarówno wśród polityków, jak i opinii publicznej. Już następnego dnia do Prokuratury Krajowej wpłynął pilny wniosek o wszczęcie postępowania w tej sprawie. Czy w Polsce naprawdę mogło dojść do próby nielegalnego przejęcia władzy?
Zaskakujące słowa Marszałka
Wszystko zaczęło się podczas wywiadu w jednej z głównych stacji telewizyjnych. Szymon Hołownia, zapytany o kulisy zmian politycznych po ostatnich wyborach prezydenckich, stwierdził:
– Były momenty, w których docierały do mnie informacje o próbach zakulisowego wpływania na proces decyzyjny państwa w sposób mogący przypominać zamach stanu. Nie mogę zdradzić wszystkiego, ale były takie sygnały.
Choć nie podał żadnych nazwisk ani szczegółów, ta wypowiedź wystarczyła, by wywołać prawdziwą burzę. Słowa o „zamachu stanu” padły z ust drugiej najważniejszej osoby w państwie. W kontekście napiętej sytuacji politycznej w Polsce i trwających kontrowersji wokół wyboru nowego prezydenta, taka deklaracja nie mogła przejść bez echa.
Opozycja reaguje: „To zdrada stanu albo prowokacja”
Reakcje polityków były niemal natychmiastowe. Przedstawiciele obozu byłej władzy, w tym politycy Prawa i Sprawiedliwości, ostro skrytykowali słowa Hołowni. Ich zdaniem, jeśli rzeczywiście miał on informacje o próbie zamachu stanu, jego obowiązkiem było niezwłoczne zgłoszenie tego organom ścigania.
– Jeśli Marszałek Sejmu posiadał wiedzę o działaniach mogących zagrażać ustrojowi demokratycznemu, a nie zareagował, to popełnił przestępstwo. Jeśli zaś mówi o tym bez pokrycia, to mamy do czynienia z poważną prowokacją polityczną – grzmiał poseł Mariusz Kamiński, były minister spraw wewnętrznych.
Z kolei poseł Janusz Kowalski zapowiedział, że jego ugrupowanie złoży pilny wniosek do prokuratury w celu wyjaśnienia sprawy. Wniosek ten trafił już do Prokuratury Krajowej, a jego treść zawiera żądanie przesłuchania Hołowni w charakterze świadka, a nawet podejrzanego.
Koalicja broni Hołowni
Zgoła odmienne stanowisko przyjęli politycy Koalicji 15 Października, w tym Platformy Obywatelskiej i Polski 2050. Według nich, Hołownia miał pełne prawo zasygnalizować opinii publicznej, że w ostatnich miesiącach działy się rzeczy niepokojące, o których Polacy powinni wiedzieć.
– Marszałek nie zdradził żadnych tajemnic państwowych. Ujawnił jedynie, że były niepokojące sygnały, co tylko dowodzi jego odpowiedzialności jako strażnika demokracji – powiedziała posłanka Monika Rosa.