CELEBRITY
Cios dla kadry Grbicia, Świderski potwierdza. Spełnia się czarny scenariusz

Kontuzja Aleksandra Śliwki przed turniejem finałowym Ligi Narodów w Gdańsku wywołała duże poruszenie w siatkarskim środowisku. Choć początkowo nie podawano szczegółów urazu, z biegiem czasu stało się jasne, że jego skutki będą poważniejsze, niż mogło się wydawać. Już wtedy selekcjoner Nikola Grbić sugerował, że powrót Śliwki w tym sezonie może nie dojść do skutku. Teraz jego słowa potwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Sebastian Świderski.
Śliwka rozpoczął tegoroczne zmagania w Lidze Narodów od występu w Chicago, gdzie awaryjnie zastąpił Rafała Szymurę. W tamtym czasie, pod nieobecność Bartosza Kurka, który zmagał się z problemami zdrowotnymi, pełnił nawet rolę kapitana reprezentacji. Z każdym kolejnym dniem zyskiwał na znaczeniu w oczach selekcjonera i był niemal pewnym kandydatem do gry podczas turnieju w Gdańsku. Niestety, podczas ostatniego treningu przed meczami w Ergo Arenie, przyjmujący doznał urazu stawu skokowego, który okazał się na tyle poważny, że wykluczył go z dalszego udziału w rozgrywkach.
Reprezentacja Polski musiała więc radzić sobie bez jednego z kluczowych zawodników nie tylko w gdańskim turnieju, ale również – jak się później okazało – w całych finałach Ligi Narodów, które rozpoczynają się 30 lipca w chińskim Ningbo. Już wtedy trener Grbić nie krył obaw i wypowiedział słowa, które brzmiały jak zapowiedź najgorszego scenariusza:
– Olek to bardzo ważna postać w tej drużynie, nie tylko na boisku, ale też poza nim. Ale – jak już wielokrotnie mówiłem – zagramy tym, co mamy. Biorąc pod uwagę stan zdrowia Śliwki, szanse na jego powrót w tym sezonie są bardzo niewielkie – powiedział serbski szkoleniowiec. Dopytywany, czy udział zawodnika w mistrzostwach świata jest zagrożony, odparł bez wahania: – Będzie ciężko.
Teraz głos w sprawie zabrał prezes PZPS. Sebastian Świderski, gość programu “Magazyn Olimpijski” na antenie Polsatu Sport, również nie pozostawił złudzeń. Choć zaznaczył, że nie powinien ujawniać pewnych informacji bez zgody sztabu medycznego, zdradził, że sytuacja wygląda bardzo niepokojąco.
– Nie powinienem tego mówić, bo nie jestem do tego upoważniony, ale najprawdopodobniej nie zobaczymy Olka Śliwki na mistrzostwach świata. Doznał poważnej kontuzji. I na tym chciałbym zakończyć – uciął prezes federacji.
W związku z tym Nikola Grbić najprawdopodobniej będzie musiał dokonać roszady w składzie, zwłaszcza jeśli zdecyduje się powołać pięciu przyjmujących. W tej sytuacji zyskuje na znaczeniu kandydatura Artura Szalpuka, który w przypadku dostępności Śliwki prawdopodobnie nie znalazłby się w kadrze na wrześniowy czempionat. Pozostali przyjmujący, którzy niemal na pewno pojadą na mistrzostwa świata, to Wilfredo Leon, Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk oraz Bartosz Bednorz.
Kontuzja Aleksandra Śliwki to ogromny cios dla reprezentacji Polski – nie tylko ze względu na jego umiejętności siatkarskie, ale również znaczenie mentalne i doświadczenie, które wnosił do drużyny. Teraz selekcjoner musi poszukać nowych rozwiązań i znaleźć sposób, by mimo tych przeciwności utrzymać zespół w gronie faworytów nadchodzącego mundialu.