CELEBRITY
Polki po emocjonującym ćwierćfinale z Chinami stanęły przed trudnym wyzwaniem w półfinale z Włoszkami. Czy udało im się pokonać mistrzynie?

Po niesamowitym ćwierćfinale i wygranej w pięciu setach z reprezentacją Chin, Biało-Czerwone stanęły przed kolejnym wyzwaniem – w półfinale zmierzyły się z aktualnymi mistrzyniami olimpijskimi z Paryża, Włoszkami. Niestety, nie był to dzień Polek, które szybko uległy po trzech setach.
Rywalki to prawdziwy siatkarski potwór – miały na koncie 27 kolejnych zwycięstw w oficjalnych meczach i tytuł triumfatorek ostatniej edycji Ligi Narodów. Teraz na ich drodze stanęły podopieczne Stefano Lavariniego.
Dla Polek to był trzeci z rzędu awans do półfinału. Dwa poprzednie turnieje kończyły się brązowymi medalami.
W tym meczu wracamy do roli “underdoga” i to nam nawet pasuje. Włoszki mają niesamowity skład, ponad 30 zawodniczek światowego poziomu, ale my też mamy swoje atuty i damy z siebie wszystko – mówił Stefano Lavarini, selekcjoner Polek, który na co dzień prowadzi włoski klub Igor Gorgonzola Novara.