CELEBRITY
50 minut i koniec, demolka! Naomi Osaka zagrała jak za dawnych lat

Ależ złapała formę, Naomi Osaka to zrobiła! Tenisistka z Japonii prowadzona w Montrealu przez Tomasza Wiktorowskiego rozegrała jedno z najlepszych spotkań od wielu miesięcy i pokonała Anastasiję Sevastovą 6:1, 6:0. Tym samym czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa znów znajdzie się w najlepszej ósemce turnieju WTA rangi 1000, a o półfinał zagra z Amandą Anisimovą lub Eliną Switoliną. I już niebawem może zmierzyć się z Igą Świątek!
Naomi Osaka wystąpiła po raz ostatni na poziomie ćwierćfinału turnieju WTA rangi 1000 w lutym 2024 r., gdy spisywała się przyzwoicie i dotarła do najlepszej ósemki w Dausze. Wrócić na ten poziom mogła właśnie dziś, ogrywając Anastasiję Sevastovą. Doświadczona Łotyszka miała jednak na koncie tylko w tym turnieju wygrane między innymi nad Magdą Linette oraz Jessicą Pegulą.
Dziś jednak nie zobaczyliśmy tej wersji Sevastovej. Stać ją było na jednego zdobytego gema w pierwszym secie. Od początku do końca to Naomi Osaka dominowała na korcie, a Tomasz Wiktorowski mógł jedynie bić jej brawo. Po takim występie Japonki w Montrealu nawiązanie dłuższej współpracy z polskim szkoleniowcem wydaje się coraz bardziej prawdopodobne.
Naomi Osaka to zrobiła! Zagra w ćwierćfinale
Teraz czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa może z większym spokojem oglądać to, co będzie działo się jeszcze dziś na korcie centralnym. W ostatnim spotkaniu dnia zagrają ze sobą Amanda Anisimova i Elina Switolina, a lepsza z nich będzie przeciwniczką Osaki w meczu o półfinał.
Wcześniej, o północy, w akcji zobaczymy Igę Świątek i Clara Tauson. Jedna z nich może być przeciwniczką dla Osaki w potencjalnym spotkaniu o finał turnieju WTA rangi 1000 w Montrealu.
Pierwsze ćwierćfinały turnieju w Kanadzie obejrzymy już późnym wieczorem w poniedziałek. Godziny nie są jeszcze znane.