CELEBRITY
Trudno uwierzyć, co córka Nawrockiego zrobiła, gdy zamieszkali w Belwederze. Zdjęcia są hitem

cyzje głowy państwa, ale… zachowanie jego córki, Zofii Nawrockiej. To, co zrobiła tuż po przeprowadzce do reprezentacyjnej rezydencji prezydenckiej, natychmiast stało się hitem sieci i wywołało poruszenie w mediach społecznościowych.
Rodzina w centrum uwagi
Od momentu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego jako prezydenta, zainteresowanie jego rodziną tylko rosło. Żona, Katarzyna Nawrocka, porównywana była do Melanii Trump z powodu eleganckiej stylizacji podczas ceremonii, ale to ich córka – nastoletnia Zofia – niespodziewanie przyciągnęła największą uwagę mediów. Choć do tej pory pozostawała raczej w cieniu ojca, teraz stała się jedną z najczęściej wyszukiwanych osób w polskim internecie.
Zaskakująca sesja w ogrodach Belwederu
To, co zrobiła Zofia Nawrocka, zaskoczyło nawet najbardziej doświadczonych dziennikarzy i komentatorów życia politycznego. W pierwszych dniach po przeprowadzce do Belwederu, młoda Nawrocka zorganizowała nieformalną sesję zdjęciową na terenie pałacu. Ubrana w nowoczesny, lekko buntowniczy strój – czarne jeansy, oversize’owy sweter i masywne buty – pozowała w różnych zakątkach ogrodów, na tle klasycystycznych kolumn, przy fontannie i wśród rzeźb historycznych.
Zdjęcia opublikowała na swoim prywatnym profilu w mediach społecznościowych, który błyskawicznie stał się viralem. Internauci podkreślali, że styl sesji przypomina bardziej estetykę rodem z amerykańskich filmów niż oficjalne portrety prezydenckiej rodziny.
“To nie pokaz mody, to manifest”
Jak podkreślają eksperci zajmujący się komunikacją wizerunkową, Zofia Nawrocka mogła mieć konkretny cel. – To może być świadome budowanie odrębnego wizerunku młodego pokolenia w politycznym otoczeniu. Zamiast konserwatywnej powagi, młodzieżowa energia, zamiast protokołu – autentyczność – oceniła prof. Ewa Leszczyńska z Uniwersytetu Warszawskiego.
Niektórzy komentatorzy posunęli się nawet do stwierdzeń, że Zofia Nawrocka “rozpoczęła nową erę prezydenckiej młodzieży”. Choć wydaje się to przesadzone, jedno jest pewne – jeszcze żadna córka urzędującego prezydenta nie wzbudzała tylu emocji w tak krótkim czasie.
Reakcje w sieci: od zachwytu po krytykę
W sieci rozgorzała gorąca dyskusja. Pod zdjęciami pojawiły się tysiące komentarzy. Jedni pisali:
> „W końcu ktoś normalny w tym całym politycznym teatrze.”
> „Stylowa, odważna, naturalna. Brawo, Zofia!”
Inni nie kryli oburzenia:
> „Belweder to nie miejsce na robienie sobie TikToków!”
> „Brakuje szacunku do urzędu, do historii. Skandal.”
Część użytkowników broniła młodej Nawrockiej, tłumacząc, że to przecież nastolatka, która ma prawo do wyrażania siebie. Pojawiły się również głosy wskazujące, że reakcja opinii publicznej pokazuje głęboki rozdźwięk między pokoleniami w Polsce.
Reakcja Pałacu Prezydenckiego
Biuro prasowe Prezydenta początkowo nie komentowało sytuacji. Dopiero po trzech dniach, gdy temat stał się ogólnonarodowym newsem, pojawiło się lakoniczne oświadczenie:
> „Pani Zofia Nawrocka jako osoba prywatna korzysta z przestrzeni przylegającej do Belwederu zgodnie z obowiązującym regulaminem. Nie przewidujemy dalszych komentarzy w tej sprawie.”
To tylko dolało oliwy do ognia. Część opozycyjnych polityków zarzuciła prezydentowi „prywatne traktowanie przestrzeni publicznej”, a tabloidy zaczęły spekulować o wewnętrznych napięciach w kancelarii.