MON odpowiada na krytykę Mariusza Błaszczaka. “Prosimy nie rozpowszechniać kłamstw”

Wojsko Polskie korzysta z systemu antydronowego SKYctrl. Wykorzystujemy każdy system, który służy wzmocnieniu bezpieczeństwa państwa — zapewnia ministerstwo obrony narodowej, odpowiadając na krytykę byłego szefa resortu Mariusza Błaszczaka w sprawie drona, który spadł pod Osinami w województwie lubelskim.

W nocy z wtorku na środę nieznany obiekt spadł i eksplodował na polu kukurydzy w okolicy miejscowości Osiny w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie. Ze źródeł zbliżonych do Ministerstwa Obrony Narodowej wynika, że obiekt był dronem wojskowym — najprawdopodobniej tzw. wabikiem, który był pozbawiony głowicy bojowej i zawiera niewielką ilość materiałów wybuchowych.

Z informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że istnieją różne scenariusze, co do pochodzenia maszyny — okazuje się, że mógł to być np. zabłąkany lub uszkodzony dron, który przyleciał zza ukraińskiej lub białoruskiej granicy, a jego niewielkie rozmiary i to, że poruszał się na niskiej wysokości miało utrudniać jego wykrycie przez systemy wojskowe. Drony tego typu są konstruowane w taki sposób, by maksymalnie utrudnić wykrycie m.in. przez wojskowe radary.

Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w środę zaapelował do rządzących o udzielenie niezwłocznych informacji na temat obiektu.

“Gdyby do takiej sytuacji doszło za czasów rządów PiS, wszyscy politycy opozycji domagaliby się natychmiastowej dymisji. Ja domagam się rzetelnej informacji i potwierdzenia czy prawdą jest, że MON przestał korzystać z systemu antydronowego SKYctrl zakupionego w czasach rządów PiS, który mógłby wykryć ten obiekt. Jeśli potwierdzą się te informacje, będzie to oznaczało całkowitą kompromitację kierownictwa resortu” — napisał polityk PiS na portalu społecznościowym X.