CELEBRITY
Takie słowa o Świątek tuż przed kluczowym meczem. Legenda wydała werdykt

Śmiała prognoza Martiny Navratilovej na temat Igi Świątek wstrząsnęła światem tenisa przed US Open
Najbliższe dni zapowiadają się jako jedne z najbardziej intensywnych w karierze Igi Świątek. Już za kilka godzin Polka wyjdzie na korty w Nowym Jorku nie sama, lecz u boku Norwega Caspera Ruuda, by rozegrać półfinał miksta na US Open. A to dopiero początek — największe wyzwanie czeka ją tuż za rogiem, w singlowym turnieju ostatniego wielkoszlemowego turnieju w roku.
Przy tak ogromnej stawce, cały tenisowy świat huczy od prognoz, analiz i śmiałych opinii. Wśród nich jedna wyróżnia się szczególnie — słowa legendy tenisa, Martiny Navratilovej, która postawiła jasny werdykt w sprawie Świątek. Jej ocena odbiła się szerokim echem w świecie sportu.
Gorący terminarz polskiej gwiazdy
Świątek znajduje się obecnie na fali zwycięstw, które na nowo przywróciły jej aurę niezwyciężoności. Triumf na Wimbledonie oraz wygrana w prestiżowym turnieju w Cincinnati dobitnie to potwierdziły. Teraz Polka chce przenieść tę dyspozycję na US Open, gdzie powalczy nie tylko w singlu, ale także w mikście, co daje jej szansę na zapisanie nowego rozdziału w historii.
W duecie z Casperem Ruudem stanie przed niezwykle trudnym zadaniem. Półfinał, zaplanowany na godzinę 1:00 w nocy czasu polskiego, to starcie z najwyżej rozstawioną parą — Jessicą Pegulą i Jackiem Draperem. Zwycięstwo oznaczałoby awans do wielkiego finału i możliwość zdobycia pierwszego znaczącego trofeum w grze mieszanej.
Jednak mimo emocji związanych z mikstem, to właśnie rywalizacja singlowa będzie najważniejsza. Kluczowe pytanie brzmi: czy Świątek zdoła ponownie podbić Nowy Jork, tak jak zrobiła to w 2022 roku?
Bezlitosne grono rywalek
Droga do sukcesu nie będzie jednak prosta. Aryna Sabalenka, prowadząca w rankingu WTA z przewagą ponad 3000 punktów, jest uważana za główną faworytkę i broni tytułu zdobytego rok temu. Eksperci i komentatorzy nie mają wątpliwości co do jej siły.
„Czy w ostatnich latach była lepsza zawodniczka od Sabalenki? Odpowiedź brzmi: nie!” — stwierdziła dziennikarka Gigi Salmon, nie pozostawiając złudzeń.
Ale Białorusinka nie jest jedynym wyzwaniem. Była tenisistka, a dziś ekspertka Naomi Cavaday, wskazała na Naomi Osakę jako czarnego konia turnieju. Japonka rozpoczęła współpracę z Tomaszem Wiktorowskim, niegdyś trenerem Świątek, i zdaniem ekspertki może ponownie błysnąć. „W Montrealu przegrała w finale, przytłoczona wagą chwili, ale Nowy Jork może wyglądać inaczej. Z nowym trenerem i bardziej rozsądną grą tytuł jest w jej zasięgu” — podkreśliła Cavaday.