CELEBRITY
Piotr Fronczewski opiekował się swoją ponad stuletnią mamą do momentu, w którym zmarła. Opieka ta nie była łatwa, ale aktor rozpatrywał ją w kategorii cudu, a ostatnie lata postrzegał jako duchowe rekolekcje. Oto, jak o tym opowiadał

Piotr Fronczewski opiekował się swoją 104-letnią mamą do momentu, w którym odeszła. Opieka ta nie była łatwa, ale aktor rozpatrywał ją w kategorii cudu, a ostatnie lata postrzegał jako duchowe rekolekcje. “Trzymając ją w ramionach, mam przecież świadomość, że wziąłem się z niej. Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza” — mówił Piotr Fronczewski.
Piotr Fronczewski opiekował się 104-letnią matką. W intymnej relacji, gdzie role się odwracają, a 78-letni syn stał się opiekunem swojej ponad stuletniej matki, rodziła się głęboka refleksja nad cyklem życia i nieuchronnymi zmianami, które niesie czas. Ta przemiana ról, pełna miłości i wdzięczności, stała się dla jednego z najsłynniejszych polskich aktorów duchowym rekolekcjami.
“Mam świadomość, że wziąłem się z niej”
“To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść, podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry, to jest stan, którego nie potrafię opisać. Trzymając ją w ramionach, mam przecież świadomość, że wziąłem się z niej. Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza” — brzmią słowa aktora o matce, które zacytowała na Instagramie posłanka Agnieszka Górska.
towanie
WiadomościPiotr Fronczewski o opiece nad 103-letnią matką. Rano podawał jej śniadanie, trzymał w ramionach
Piotr Fronczewski o opiece nad 103-letnią matką. Rano podawał jej śniadanie, trzymał w ramionach
Autor Dziennikarze serwisu Onet Kobieta
Dziennikarze serwisu Onet Kobieta
12 listopada 2024, 10:30
Udostępnij
Piotr FronczewskiBrykczynski Donat / Agencja BE&W
Piotr Fronczewski
Piotr Fronczewski opiekował się swoją 104-letnią mamą do momentu, w którym odeszła. Opieka ta nie była łatwa, ale aktor rozpatrywał ją w kategorii cudu, a ostatnie lata postrzegał jako duchowe rekolekcje. “Trzymając ją w ramionach, mam przecież świadomość, że wziąłem się z niej. Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza” — mówił Piotr Fronczewski.
REKLAMA
Piotr Fronczewski opiekował się 104-letnią matką. W intymnej relacji, gdzie role się odwracają, a 78-letni syn stał się opiekunem swojej ponad stuletniej matki, rodziła się głęboka refleksja nad cyklem życia i nieuchronnymi zmianami, które niesie czas. Ta przemiana ról, pełna miłości i wdzięczności, stała się dla jednego z najsłynniejszych polskich aktorów duchowym rekolekcjami.
“Mam świadomość, że wziąłem się z niej”
“To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie. Kiedy rano pomagam jej usiąść, podaję śniadanie, przytulam na dzień dobry, to jest stan, którego nie potrafię opisać. Trzymając ją w ramionach, mam przecież świadomość, że wziąłem się z niej. Dalej nie ma już słów. Jest tylko bliskość. Milczenie. I cisza” — brzmią słowa aktora o matce, które zacytowała na Instagramie posłanka Agnieszka Górska.
REKLAMA
Codzienne poranne przytulenie, podanie śniadania, wspieranie w prostych czynnościach stawały się dla niego nie tylko gestem miłości, ale i spłatą długu wdzięczności za lata opieki, jaką matka mu poświęciła. To doświadczenie, które dla wielu może wydawać się obowiązkiem czy nawet ciężarem, aktor postrzegał jako błogosławieństwo.
“Staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka”
“Stają mi przed oczyma sceny, gdy to ona opiekowała się mną jako berbeciem. Dzisiaj staję przed nią jako stary człowiek wobec drugiego starego człowieka. Ja tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu. Dziś spłacam dług za jej dobroć, poświęcenie, za te wszystkie lata, gdy była dla mnie oparciem” — mówił aktor.