CELEBRITY
Tata Igi Świątek przekazał przykre wieści, tenisistki nie zobaczymy na kortach dłuższy czas
Iga Świątek po wielu sukcesach ostatecznie pożegnała się z Wimbledonem. Podczas rozmowy z „Faktem” jej ojciec skomentował ostatni mecz tenisistki, a także zapowiedział dłuższą przerwę. „Mam ogromny szacunek dla tego, czego dokonała w ostatnich miesiącach” – stwierdził. W tym sezonie Iga Świątek miała serię 37 zwycięskich meczów z rzędu. Passa ta jednak skończyła się w…
Iga Świątek po wielu sukcesach ostatecznie pożegnała się z Wimbledonem. Podczas rozmowy z „Faktem” jej ojciec skomentował ostatni mecz tenisistki, a także zapowiedział dłuższą przerwę. „Mam ogromny szacunek dla tego, czego dokonała w ostatnich miesiącach” – stwierdził.
W tym sezonie Iga Świątek miała serię 37 zwycięskich meczów z rzędu. Passa ta jednak skończyła się w trakcie starcia z Alize Cornet. Teraz ojciec tenisistki postanowił zabrać głos.
Ojciec Igi Świątek o przegranym meczu
Z sukcesów 21-letniej Igi Świątek są dziś dumni wszyscy Polacy. Młoda tenisistka odnosi zwycięstwa i cieszy się ogromnym uznaniem w świecie sportu. Z Wimbledonem pożegnała się w trzeciej rundzie, co postanowił skomentować jej ojciec. Stwierdził, że córka nie czuje się najmocniej grając na trawie.
– Córka nie do końca dobrze czuje grę na trawie. Po cichu liczyłem, że z każdym kolejnym meczem będzie grać lepiej — przekazał dla „Faktu”.
Tata Igi Świątek docenił również rywalkę córki i wyjaśnił, że świetnie spisała się podczas starcia.
Iga Świątek zrobi sobie przerwę?
Teraz ojciec tenisistki zaznaczył, że Iga musi przede wszystkim odpocząć przed kolejnymi wyzwaniami. Właśnie dlatego nie wystąpi w tym sezonie już w żadnym turnieju rozgrywanym na trawie.
– W tej chwili jest niesamowicie zaangażowana w przedsięwzięcie pomocy Ukrainie. Bardzo mocno żyje tym eventem. Wszystkim się interesuje, chce, żeby to wydarzenie spełniło swoją funkcję, pomocy pokrzywdzonym przez wojnę na Ukrainie — przekazał.
Przy okazji tata Igi Świątek docenił zaangażowanie córki i jej dokonania. Zaapelował także do każdego, kto oglądał i oceniał jej poczynania podczas Wimbledonu.
– Łatwo jest liczyć, podsumowywać i oceniać. A może należałoby się zastanowić jakim wysiłkiem, jakim kosztem doszła do miejsca, w którym dziś jest?