CELEBRITY
Putin zdecydował — w Rosji stagnacji gospodarczej nie ma i nie będzie

Podczas sesji plenarnej Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku Władimir Putin nie zgodził się dziś z oceną prezesa największego rosyjskiego banku, który powiedział dzień wcześniej, że stan rosyjskiej gospodarki w drugim kwartale 2025 r. można uznać za techniczną stagnację.
Putin stwierdził, że prezes Sbierbanku German Gref zna jego opinię, ponieważ stale uczestniczy w spotkaniach z udziałem prezydenta i rządu. Jednocześnie, według Putina, ocenę Grefa podzielają niektórzy członkowie rządu, w szczególności w Ministerstwie Rozwoju Gospodarczego. — Wynika to z faktu, że bank centralny zaciska klamrę, utrzymując wysokie stopy procentowe. Robi to, aby powstrzymać inflację — powiedział Putin. — Sami narzekaliście na ceny w sklepach. Celem jest, by ceny spadły nie tylko w sklepach, ale także wśród uczestników działalności gospodarczej, aby nie rosły. (…) Musimy rozwiązać problemy o charakterze makroekonomicznym, a w tym celu należy zapewnić łagodne, spokojne lądowanie gospodarki, by zapewnić wskaźniki makroekonomiczne i zahamować wzrost cen.
Putin oświadczył następnie, że nie zgadza się z opinią, iż nastąpiło wychłodzenie rosyjskiej gospodarki. Wyraził też przekonanie, że „ostatecznie uda nam się rozwiązać problemy, utrzymując niezbędne tempo wzrostu gospodarczego, ale także minimalny poziom inflacji”.
W czwartek na Forum Ekonomicznym Gref stwierdził, że stan rosyjskiej gospodarki w drugim kwartale „można faktycznie uznać za techniczną stagnację”. — Lipiec i sierpień wykazują dość wyraźne oznaki zbliżania się do zerowego poziomu — powiedział Gref. Według szefa Sbierbanku jednym z najważniejszych czynników była wysoka stopa procentowa Banku Centralnego.