Jedno zdjęcie mówi wszystko, Swiatek pochwaliła się w sieci. Do tego takie słowa

Iga Świątek ma za sobą kolejny wymagający fragment sezonu – a konkretnie udział w wielkoszlemowym US Open, który zakończyła na etapie ćwierćfinału. Polka już niebawem podejmie się tymczasem nowych wyzwań w Azji, ale w międzyczasie znalazła chwilę na “naładowanie baterii”. Wiceliderka światowego rankingu pochwaliła się w mediach społecznościowych w jaki sposób się regeneruje – nie tylko fizycznie, ale i mentalnie.

Iga Świątek w tym sezonie przełamała pewną ważną dla siebie barierę i po raz pierwszy w karierze zatriumfowała na Wimbledonie. Nie może więc dziwić, że po takim sukcesie oczekiwania wobec jej występu na kolejnej odsłonie Wielkiego Szlema – US Open – wyraźnie podskoczyły, zwłaszcza, że raszynianka już raz (w roku 2022) sięgnęła po tytuł w Nowym Jorku.

Ostatecznie w bieżącej kampanii na USO Polka dotarła do fazy ćwierćfinałowej, w której musiała uznać wyższość reprezentantki gospodarzy Amandy Anisimovej. Niemniej tak czy inaczej zdołała zaprezentować przed amerykańską publiką kawał dobrego tenisa, a teraz przed nią kolejne istotne wyzwania.

Iga Świątek zamieniła rakietę na… wiosło. “Kilka spokojnych dni”
Nim jednak Świątek rzuciła się w wir dalszych turniejowych zmagań zdołała ona znaleźć chwilę czasu na relaks i spokojne pozbieranie myśli. Na oficjalnym profilu instagramowym tenisistki pojawiła się taka fotografia:

Widać na niej, jak zawodniczka zasiada na paddleboardzie na środku jeziora. Całe to ujęcie zostało opatrzone następującym podpisem: “Tylko kilka spokojnych i pełnych skupienia dni przed powrotem do pracy. Gotowa na Asian swing”.