CELEBRITY
Wim Fissette ogłosił cel Igi Świątek. To jej się nigdy nie udało
– Bez dwóch zdań do tego sezonu na trawie podejdziemy z innym nastawieniem – zapowiadała Iga Świątek w rozmowie z TVN24. Pomóc ma jej w tym nowy szkoleniowiec Wim Fissette. Belg w rozmowie z “Rzeczpospolitą” zapowiedział, że wygranie Wimbledonu przez polską tenisistkę jest jego celem.
W 2018 roku Iga Świątek triumfowała w juniorskim Wimbledonie, ale w zawodowej karierze trawa to jej największa pięta achillesowa. Dotychczas jej najlepszy wynik w londyńskiej imprezie wielkoszlemowej to ćwierćfinał z 2023 roku. W poprzednim sezonie odpadła na etapie trzeciej rundy.
Świątek ma już cel na 2025 rok. Jej trener zapowiada: “to nas łączy”
Pomóc w lepszych wynikach na nawierzchni trawiastej ma jej nowy szkoleniowiec Wim Fissette. Świątek w wywiadzie dla TVN24 zapowiedziała, że inaczej będą podchodzić do tego okresu w sezonie. – Bez dwóch zdań do tego sezonu na trawie podejdziemy z innym nastawieniem. Prawdopodobnie nie zrobię sobie takiej przerwy po Rolandzie Garrosie jak zwykle, a od razu wejdę na trawę, aby spędzić na niej dodatkowy tydzień. Wim ma bardzo duże ambicje. Ja zdążyłam się już rozczarować swoją grą na trawie czy szybkim, twardym korcie, że sama przewiduję, co będzie w przyszłym roku. On zachęca mnie, abym podeszła do tego jako nowej historii. Na razie nie szykujemy się pod żaden turniej, ale pracujemy nad techniką niektórych uderzeń – mówiła wiceliderka rankingu.
Zobacz też: Świątek, Abramowicz i Fissette usiedli przy jednym stole. Hit!
Podobne ambicje ma Wim Fissette, który w ostatnim czasie udzielił kilku wywiadów polskim mediom. W nich także przewijał się temat Wimbledonu. – Nie możesz zostać trenerem kogoś takiego, jak Iga, nie mając dużych ambicji, prawda? Zawsze jeździmy na turnieje po to, aby je wygrywać. To nas łączy. Chcę jej pomóc wygrać pewnego dnia Wimbledon. Nie obiecuję tego, ale wydaje mi się, że będziemy mieć na to szanse. Będę ponadto pomagał w rozwoju i odrabianiu tenisowych lekcji dzień po dniu, turniej po turnieju. To wciąż młoda zawodniczka, która może stawać się lepsza. Nie możemy zadowalać się tym, gdzie dotarła. Trzeba patrzeć przed siebie – powiedział Fissette w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.
Z kolei w wywiadzie dla “Przeglądu Sportowego” Belg wytłumaczył przyczynę problemów Świątek na tej nawierzchni. – Im lepiej radzisz sobie na mączce, tym trudniej będzie na trawie, tym mniej czasu będziesz miał na przygotowania. Tenis to także sport, w którym liczy się pewność siebie. Potrzebujesz czuć i mówić: OK, jestem pewny, że mogę wygrywać na trawie. Ale to dadzą ci tylko wygrane mecze. Musisz więc zagrać w turnieju na trawie przed Wimbledonem. To było trudne w przeszłości dla Igi – podsumował.