CELEBRITY
Całe Niemcy śmiały się z Roberta Lewandowskiego. Powód wyszedł na jaw po latach
Całe Niemcy Śmiały Się z Roberta Lewandowskiego – Kulisy Prawdy, Która Wyszła na Jaw po Latach
Robert Lewandowski, dziś jeden z najbardziej utytułowanych piłkarzy na świecie, nie zawsze cieszył się miłością kibiców i mediów. Droga, która zaprowadziła go na szczyt, była pełna wyzwań, a początki w Borussii Dortmund obfitowały w trudności, z których wiele przez lata pozostawało ukrytych. Jak to się stało, że młody napastnik z Polski, który miał zostać gwiazdą Bundesligi, stał się obiektem żartów w całych Niemczech?
Historia Lewandowskiego w Dortmundzie mogła nigdy się nie wydarzyć. Jeszcze jako zawodnik Lecha Poznań Lewandowski miał różne propozycje transferowe. Kluby takie jak Fenerbahce czy Szachtar Donieck oferowały wielkie pieniądze, ale kierunki te od początku nie budziły jego entuzjazmu. – Nigdy nie interesował nas wschodni czy turecki kierunek. Robert chciał miejsca, które zapewni mu rozwój – wspominał jego były menedżer, Cezary Kucharski.
Borussia Dortmund wygrała rywalizację o młodego napastnika, choć jej oferta finansowa nie była najatrakcyjniejsza. Lewandowski przyznał po latach, że początkowo nie marzył o grze w Dortmundzie, a w rozmowach z kolegami określał klub jako mało interesujący. Mimo to właśnie tam postanowił rozwinąć skrzydła.
Początek pełen chaosu i krytyki
Przyjazd do Dortmundu w 2010 roku był dla Lewandowskiego szokiem. Klub, który jeszcze niedawno zmagał się z ogromnymi problemami finansowymi, nie mógł zapewnić mu wsparcia, do jakiego był przyzwyczajony. – Dwa miesiące mieszkałem w hotelu, sam załatwiałem mieszkanie, samochód, telefon. Byłem wyczerpany psychicznie i fizycznie – wspominał Lewandowski.
Początek sezonu był fatalny. Dziewięć meczów bez strzelonego gola sprawiło, że niemieckie media nie zostawiły na nim suchej nitki. Przezwisko „Lewandoofski” (od niemieckiego „doof” – głupi) oraz kpiące filmiki w internecie były codziennością. Przez chwilę wydawało się, że młody Polak nie podoła wyzwaniu.