CELEBRITY
Kibice zamarli. Groźny upadek Piotra Żyły w Engelbergu
Piotr Żyła zaliczył groźnie wyglądający upadek na pierwszym treningu przed kwalifikacjami do konkursu indywidualnego Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu. Polak długo nie podnosił się z zeskoku, co mocno zaniepokoiło kibiców. Na szczęście “Wiewiórowi” nic poważnego się nie stało. Upadek Piotra Żyły Narciarski/screen Groźny upadek Piotra Żyły na treningu w Engelbergu Nerwowe otwarcie weekendu…
Piotr Żyła zaliczył groźnie wyglądający upadek na pierwszym treningu przed kwalifikacjami do konkursu indywidualnego Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu. Polak długo nie podnosił się z zeskoku, co mocno zaniepokoiło kibiców. Na szczęście “Wiewiórowi” nic poważnego się nie stało.
Upadek Piotra Żyły
Nerwowe otwarcie weekendu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu zaserwował nam Piotr Żyła. Polak już na pierwszym treningu pofrunął na 133. metr skoczni Gross-Titlis-Schanze, jednak zakończył tę próbę groźnym upadkiem.
37-latek nie ustał swojego skoku – lądując, poleciał do przodu i uderzył całym ciałem o zeskok. Ku mocnemu zaniepokojeniu kibiców długo nie podnosił się z ziemi, lecz na szczęście w końcu wstał o własnych siłach.
Żyła: “W szoku byłem, dlatego tak długo leżałem”
– W szoku byłem, dlatego tak długo leżałem. Z nogami wszystko okej, gorzej, że uderzyłem się ręką w czoło i będę miał guza – skwitował w swoim stylu popularny “Wiewiór”.
Nagranie z upadku polskiego skoczka opublikował sam profil Polskiego Związku Narciarskiego w serwisie X. “Polak długo leżał na śniegu, ale jak sam przyznaje «czuje się okej»” – dodano w opisie.
Co ciekawe, mimo upadku Żyła niedługo później ponownie zasiadł na belce, podczas drugiego treningu i znów poszybował daleko, bo na odległość 131 metrów. Ostatecznie obie sesje treningowe zakończył na 11. miejscu.