Channel Slam w zasięgu wzroku: Czy Iga Świątek zdobędzie pierwszy tytuł Wimbledonu? Channel Slam in sight: Can Iga Swiatek capture first Wimbledon title?

Za kilka dni Iga Świątek podejmie trudne wyzwanie, przed którym stanęło wielu mistrzów Wielkiego Szlema, a któremu podołali tylko wielcy: kolejne zwycięstwa na French Open i Wimbledonie, zwane „Channel Slam”. Z pięcioma tytułami Wielkiego Szlema na koncie, aktywną passą 19 zwycięstw i świetnie wyważoną, wszechstronną grą, 23-letnia mistrzyni Rolanda Garrosa Iga Świątek żywiła nadzieję, że może zostać pierwszą kobietą od czasu Sereny Williams w 2015 roku aby zdobyć Channel Slam. Wyczyn ten jest w zasięgu każdego gracza, który zwycięży w Paryżu, ale niewielu jest w stanie go pojąć. Wśród tych, którym wymknęła się, są: Monica Seles, Martina Hingis, Justine Henin, Venus Williams, Maria Szarapowa i Ashleigh Barty. Channel Slam wymaga niezwykłej wszechstronności oraz niezwykłej wytrzymałości fizycznej i psychicznej – do tego stopnia, że w epoce zawodowców udało się to tylko siedmiu kobietom i jeszcze mniej (5) mężczyznom. Tylko dwóch mężczyzn dokonało tego więcej niż raz (Nadal i Bjorn Borg), a pięć kobiet ukończyło dwa Channel Slams.

Na pewno jest to ogromne wyzwanie. Gdybym przegrał tutaj wcześniej, być może byłbym w stanie zagrać jeszcze dwa tygodnie na trawie i wtedy byłbym lepszym zawodnikiem na trawie. Ale jeśli muszę wybierać, uwielbiam grać na mączce. Więc nie mam zamiaru z tego zrezygnować. Kiedykolwiek.

Taka jest stawka dla Świątka, który dzięki lepszej grze na boisku trawiastym nadrobił brak czasu na przygotowania do zeszłorocznego Wimbledonu, w którym miał walczyć o ćwierćfinał. Następnie została pokonana w trzech świetnych setach przez odradzającą się Elinę Switolinę. „Ubiegłoroczny wynik był całkiem niezły” – stwierdził Świątek o biegu podczas tegorocznej huśtawki. „Mam wrażenie, że z roku na rok łatwiej mi przystosować się do trawy”. Jednak niektórzy byli zaskoczeni, gdy zaledwie kilka dni po zdobyciu trzeciego z rzędu tytułu Rolanda Garrosa kilka tygodni temu Świątek wycofała się z zawodów WTA na kortach trawiastych w Berlinie. W oświadczeniu jako przyczynę podała „ogólne zmęczenie fizyczne i psychiczne po intensywnych dziewięciu tygodniach [na glinie]”. Świątek zagra na Wimbledonie na zimno, bez oficjalnych meczów na trawie, w których mogłaby zaadaptować się na nawierzchni, na której odnosiła stosunkowo niewielkie sukcesy.

Rekord kariery Świątek na trawie to anemiczne 16-7, ale na glinie ma imponujący wynik 124-17, w tym 35-2 we French Open. Te liczby są w stylu Nadale’a i jest to dla niej sprzyjający moment, aby poczuć inspirację Królem gliny. Czy to dobry znak dla Świątka, że Nadal miał także cztery główne tytuły (wszystkie zebrane na Roland Garros), kiedy w 2008 roku przebił się i zanotował pierwszy ze swoich dwóch Channel Slam? Ogłaszanie Świątek Królową Gliny może być trochę przedwczesne, ale z trzema tytułami RG z rzędu jest co najmniej Księżną Brudu. Wie, jak tytuł Wimbledonu zrobiłby dla jej statusu, ale nie wyprzedza swoich nart. Nie chce też dyskredytować powierzchni, którą kocha. „Na pewno to ogromne wyzwanie” – powiedziała reporterom Świątek, nawiązując do Wimbledonu, po tym jak zwyciężyła w tym roku w Paryżu. „Gdybym przegrał tutaj wcześniej, być może byłbym w stanie zagrać jeszcze dwa tygodnie na trawie i wtedy byłbym lepszym zawodnikiem na trawie. Ale jeśli muszę wybierać, uwielbiam grać na mączce. Więc nie mam zamiaru z tego zrezygnować. Kiedykolwiek.”
Świątek nie musi zmieniać swojej gry, aby wygrać Wimbledon. Przyniosło jej to już tytuł US Open i inne wyróżnienia na kortach twardych. Istnieje tendencja do postrzegania sukcesu na trawie lub glinie jako propozycji binarnej, ale to nieprawda. Zarówno Nadal, jak i Borg na początku swojej kariery byli radykalnymi stylistami, typowanymi – i nie bez powodu – jako „specjalistami od kortów ziemnych”. Wielu uważało, że ich mecze nigdy nie będą dobrze czytane na murawie. Nic w grze Świątek, ani nawet w jej deklarowanym upodobaniu do gliny, nie skłoniło nikogo do zaszufladkowania jej w podobny sposób, dzięki czemu już jest przed grą. Jej mocne strony wykraczają poza kwestie techniki, taktyki i strategii. Jak powiedziała Jasmine Paolini po przegranej finale French Open ze Świątkiem: