CELEBRITY
Włochy walczą do końca i pokonują Polskę Swiatek 2-1, awansując do finału BJK Cup
Málaga, Hiszpania –Włoskie mistrzynie olimpijskie Sara Errani i Jasmine Paolini pokonały Katarzynę Kawę i Igę Świątek, zapewniając Włochom ciężko wywalczone, emocjonujące zwycięstwo 2-1 nad Polską w poniedziałek i awans do finału Billie Jean King Cup po raz drugi z rzędu.
Lucia Bronzetti wyprowadziła Włoszki na prowadzenie, wygrywając 6-4, 7-6(3) z Magdą Linette, ale fenomenalna Świątek prawie doprowadziła Polskę do historycznego triumfu, pokonując Paolini 3-6, 6-4, 6-4 w singlu i będąc o krok od zwycięstwa w zapierającym dech w piersiach meczu deblowym, który zakończył się we wczesnych godzinach wtorkowych.
Paolini, która nigdy wcześniej nie pokonała drugiej rakiety świata, przegrała z Polką trzy wcześniejsze spotkania, w tym 6-2, 6-1 w finale French Open w czerwcu. Tym razem Włoszka rozpoczęła dobrze, wygrywając pierwszego seta.
Jednak w dwóch wyrównanych i bardzo podobnych setach między dwiema najwyżej notowanymi zawodniczkami turnieju, Świątek była niezawodna w kluczowych momentach i przełamała serwis Paolini w dziesiątym gemie, zapewniając sobie zwycięstwo po emocjonujących 2 godzinach i 36 minutach gry, co doprowadziło do decydującego starcia deblowego w południowej Hiszpanii.
Był to rzadki występ deblowy dla pięciokrotnej mistrzyni Wielkiego Szlema Świątek, która ostatni raz zagrała w deblu w Billie Jean King Cup w 2019 roku. W sobotę, wraz z Katarzyną Kawą, pokonały w deblu Czechy, zapewniając Polsce historyczny awans do półfinału.
W poniedziałek polska para stawiła czoła wielkim wyzwaniom w meczu przeciwko mistrzyniom olimpijskim z Paryża 2024, Errani i Paolini.
Włoszki obroniły trzy piłki setowe w pierwszym secie i odrobiły stratę 1-5 w drugim, ostatecznie zwyciężając 7-5, 7-5, co dało im awans do finału po raz siódmy w historii i drugi rok z rzędu, po ubiegłorocznej porażce z Kanadą w 2023 roku.
„To było trudne, intensywność była szalona, byłam wyczerpana, ale musiałam dać z siebie wszystko dla drużyny i dla mojego kraju” – powiedziała Paolini.
„Byłam smutna po porażce z Igą w singlu, ale wróciłam do szatni i starałam się myśleć pozytywnie, bo wiedziałam, że moje koleżanki mnie potrzebują”.
W środowym finale Włochy zmierzą się z Wielką Brytanią lub Słowacją, które we wtorek rozegrają drugi półfinał.