Oto nowa broń Igi Świątek. Rzadkość! Rywalka nawet nie reagowała

Iga Świątek zaskoczyła wszystkich, włącznie z Sofią Kenin. Amerykanka była zupełnie bezradna wobec nowej broni w arsenale liderki rankingu. Do tej pory w meczach stosowała ją niezwykle rzadko. Dziś zaserwowała aż sześć asów, pokazując, że wciąż ma rezerwy, jeśli chodzi o wprowadzanie piłki do gry. Do rekordu w jej karierze brakowało jednak wciąż sporo.Sześć asów w ciągu meczu to najlepszy wynik Igi Świątek od wielu miesięcy. Liderka rankingu od dłuższego czasu pracuje z trenerem Tomaszem Wiktorowskim nad jakością wprowadzania piłki do gry, czego efekty widoczne są jak na dłoni. Asy to jedno, ale “niereturnowanych” serwisów było jeszcze więcej.W ciągu całego sezonu na mączce w tym roku Świątek nie zaserwowała aż sześciu asów, tymczasem na trawie udało jej się to już w pierwszym meczu. Można tylko liczyć na to, że asy staną się kolejną istotną bronią, jaka dołączy do jej arsenału na dłużej. Sofia Kenin nie miała na nie żadnej odpowiedzi. Do rekordu było jednak bardzo daleko.

W styczniu 2019 r. Polka debiutowała w Australian Open. W meczu z Aną Bogdan, który wygrała w trzech setach, zanotowała aż 12 asów. W pierwszej rundzie zaserwowała aż 12 asów (!), co do dziś pozostaje niepobitym rekordem, choć liderka rozgrywa najwięcej meczów z czołówki.

— Dzisiaj, pod dachem, myślałam, że będę serwowała lepiej. Mam wrażenie, że ustabilizowałam podrzut w drugim secie. Bazowy poziom na pewno jest już lepszy, będę starała się na tym opierać swoją pewność siebie, ale też nie oczekiwać dużo. Będę pamiętać, by dalej nad tym pracować — powiedziała sama tenisistka na konferencji po meczu.

Zobacz także: Zaskakujący początek w meczu Igi Świątek. A potem nagła zmiana! Pokaz siły
Szansa na zanotowanie kolejnych asów pojawi się już w czwartek. Wówczas pierwsza rakieta świata zagra z Francescą Jones lub Petrą Martić.