CELEBRITY
Hajto zdradził, jaką premię dostał Probierz. To się nie mieści w głowie
trowersyjnych wypowiedzi, ponownie wywołał burzę w polskim środowisku piłkarskim. Tym razem skupił uwagę mediów, ujawniając, jaką premię miał otrzymać Michał Probierz, obecny selekcjoner reprezentacji Polski, za awans na Euro 2024. Kwota, o której mówi Hajto, jest szokująca i wywołała liczne komentarze wśród kibiców oraz ekspertów.
W jednym z ostatnich programów piłkarskich, Hajto stwierdził, że Probierz miał otrzymać premię w wysokości aż 1,5 miliona złotych za zapewnienie drużynie narodowej udziału w przyszłorocznych mistrzostwach Europy. „To się po prostu nie mieści w głowie” – powiedział Hajto, podkreślając, że taka suma jest nieadekwatna do wyników, jakie reprezentacja osiągnęła pod wodzą Probierza.
Zdaniem Hajty, choć awans na Euro jest oczywiście pozytywnym wynikiem, styl gry i forma drużyny pozostawiają wiele do życzenia. „Awansowaliśmy, ale w jakim stylu? Grając brzydko, bez pomysłu, a do tego z trudem wygrywając z drużynami dużo słabszymi od nas” – zauważył Hajto, dodając, że w jego opinii premie dla trenerów powinny być uzależnione nie tylko od wyników, ale również od jakości gry i wprowadzania młodych zawodników do składu.
Słowa Hajty wywołały lawinę reakcji. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy, zarówno krytycznych wobec Probierza, jak i Hajty. Kibice są podzieleni – jedni uważają, że selekcjoner zasłużył na wysoką premię, bo cel został osiągnięty, inni zgadzają się z Hajtem, że tak duże kwoty są przesadą w kontekście obecnego poziomu reprezentacji.
Niektórzy dziennikarze sportowi bronili Probierza, wskazując, że kwoty premiowe dla selekcjonerów to norma w światowym futbolu. „Wielu trenerów w Europie otrzymuje podobne lub nawet wyższe premie za awans na duże turnieje” – zauważył jeden z ekspertów, dodając, że należy docenić, iż Probierz objął drużynę w trudnym momencie i osiągnął cel w krótkim czasie.
Sam Michał Probierz jak dotąd nie odniósł się publicznie do słów Hajty ani do informacji o swojej premii. Polski Związek Piłki Nożnej również nie potwierdził oficjalnie kwoty, o której mówi Hajto, co sprawia, że cała sprawa pozostaje w sferze spekulacji.
Niezależnie od prawdziwości tych doniesień, wypowiedź Hajty ponownie zwróciła uwagę na kwestie finansowe w polskiej piłce i na to, czy proporcje między zarobkami trenerów a poziomem sportowym są właściwe. Jedno jest pewne – temat premii dla Probierza jeszcze długo będzie budził emocje wśród kibiców i obserwatorów polskiego futbolu.