CELEBRITY
Jelena Rybakina przegrała z Igą Świątek, później mówiła o Polce. Zwróciła uwagę na jedno
Fani Rybakiny z pewnością czekali na jej wypowiedzi z konferencji prasowej. Nie zabrakło tam szacunku i podziwu dla poziomu sportowego wiceliderki rankingu WTA. – To był bardzo trudny mecz. Oczywiście miałam szanse i okazje w pierwszym secie, ale Iga grała naprawdę dobrze. W niektórych momentach miałam trochę pecha. Tak, jak powiedziałam, miałam swoje okazje. Ogólnie…
Fani Rybakiny z pewnością czekali na jej wypowiedzi z konferencji prasowej. Nie zabrakło tam szacunku i podziwu dla poziomu sportowego wiceliderki rankingu WTA. – To był bardzo trudny mecz. Oczywiście miałam szanse i okazje w pierwszym secie, ale Iga grała naprawdę dobrze. W niektórych momentach miałam trochę pecha. Tak, jak powiedziałam, miałam swoje okazje. Ogólnie uważam, że to był dobry mecz. Oczywiście nie mam wyniku, jakiego chciałam, ale myślę, że to świetne przygotowanie do Melbourne – rozpoczęła. W niedzielę 12 stycznia ruszy wielkoszlemowe Australian Open.
25-latka została zapytana o detale stylu gry raszynianki oraz szybkość kortu, która w teorii powinna ją faworyzować względem naszej rodaczki. – Serwowała całkiem nieźle i w bardzo zmienny sposób. Ogólnie rzecz biorąc, podobał mi się kort, ponieważ nie było słońca, a jedynym problemem była wilgotność w porównaniu do Perth, gdzie graliśmy. Trudno było się poruszać, a po długich wymianach czułam, że jestem bardzo zmęczona fizycznie – przyznała.
Miała niesamowite zagrania i chwała jej za to. Jak powiedziałam, miałam kilka okazji, może gdybym serwowała przez parę gemów lepiej… Ten break w drugim secie był dość łatwo stracony. Ale powiem to znowu, było bardzo blisko i miałam swoje szanse
~ Jelena Rybakina
Jelena Rybakina przemówiła po półfinale United Cup. Przegrała z Igą Świątek
W kolejnych minutach spotkania z mediami opowiedziała się za rozgrywaniem United Cup w jednym miejscu w celu uniknięcia jet laga wynikającego z niemal pięciogodzinnego lotu z Perth do Sydney. Zwyciężczyni Wimbledonu 2022 zwróciła także uwagę na inny stopień szybkości kortu.
Na koniec podkreśliła, że Stefan Vukov nigdy nie traktował jej źle. Przypomnijmy, że ostatnio przywróciła tego trenera do swojego sztabu, mimo że podziękowała mu za współpracę w sierpniu. W jej boksie pozostaje od listopada Goran Ivanisević i to on jest głównym szkoleniowcem. Vukov obecnie jest tymczasowo zawieszony przez WTA z powodu przeprowadzania poufnego dochodzenia ws. naruszenia kodeksu postępowania.
– Jestem zadowolona z tego, jak pracowaliśmy przez te kilka tygodni. Stefano wraca do zespołu, ponieważ znam tę osobę od sześciu lat, a jest wiele rzeczy, które możemy robić również poza kortem – zakończyła.