Connect with us

CELEBRITY

Atakował Świątek od kilku tygodni. Wszedł na kort, doznał kompromitacji. Potem ogłosił

Published

on

Nick Kyrgios bardzo otwarcie krytykował Igę Świątek w mediach. Z jego ust padały słowa, które wielu osobom się nie podobały, a według części opinii publicznej wynikały one tylko z tego, aby zrobić szum wokół swojej i osoby i zwrócić uwagę kibiców na powrót na kort po wielu miesiącach. Ten był jednak bardzo nieudany, bo w swoim pierwszym meczu Australian Open przegrał w trzech setach, a potem niespodziewanie ogłosił światu swoją przyszłość.

Iga Świątek pod koniec listopada 2024 roku przekazała światu informację o tym, co działo się z nią w kilku ostatnich miesiącach 2024 roku. Polka poinformowała w swoich mediach społecznościowych, że w jej organizmie wykryto śladowe ilości niedozwolonych środków. Za to przewinienie Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa ukarała naszą gwiazdę karą ledwie miesięcznego zawieszenia, które dodatkowo zostało rozłożone w czasie, bo jego część Polka odbyła już w grudniu.

Taki wymiar kary bardzo nie spodobał się duetowi rumuńsko-australijskiemu, a więc Simonie Halep, która już wcześniej zawieszona była, a także Nickowi Kyrgiosowi, który na każdym froncie opowiada się za ideą “czystego sportu”. W związku z tym 29-latek w mediach nie omieszkał uderzyć nie tylko w Igę Świątek, ale także Jannika Sinnera. Zarówno Polka, jak i Włoch bowiem zostali “przyłapani” na tym, że w ich organizmie znaleziono pewne małe ilości substancji dopingujących.

Kyrgios zamknął sobie furtkę. To było nagłe
– Dwa światowe numery jeden zostały złapane na dopingu. To jest obrzydliwe dla naszego sportu – zaatakował tę dwójkę w grudniu. Po jednej z konferencji prasowych Polki dodał jeszcze kolejne trzy grosze od siebie. “Stara karta, jestem ofiarą – ten tenisowy świat naprawdę kontroluje narrację – to kiepski żart” – napisał w mediach społecznościowych. Według wielu obserwatorów była to jednak jedynie próba zwrócenia uwagi na siebie przed powrotem na kort.

Do tego doszło już kilka dni temu, ale był on bardzo nieudany. Wszyscy kibice czekali jednak na to, co wydarzy się podczas Wielkiego Szlema w Melbourne. Australijczyk w pierwszej rundzie Australian Open mierzył się z Brytyjczykiem Jacobem Fearnley’em. Ten mecz mu kompletnie nie wyszedł, przegrał w trzech setach, pokazując jedynie przebłyski dobrego tenisa.

Najważniejsze zdaje się być jednak to, co wydarzyło się po tym spotkaniu. Kyrgios bowiem zaskoczył na konferencji prasowej. – Realistycznie patrząc, na dziś trudno mi sobie wyobrazić, że zagram jeszcze kiedyś mecz na tych kortach – powiedział Australijczyk. – Moja przygoda w tenisie nie jest jeszcze zakończona, ale… miałem naprawdę niesamowitą karierę. Niczego nie żałuję – dodał 29-latek, który zapowiada, że jego celem jest teraz dobry występ na Wimbledonie.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24