To dlatego Robert Lewandowski nie podniósł się z ławki. Hansi Flick wyjaśnia

To dlatego Robert Lewandowski nie podniósł się z ławki. Hansi Flick wyjaśnia

Bez Roberta Lewandowskiego w składzie FC Barcelona nie miała większych problemów z ograniem Realu Betis w 1/8 finału Pucharu Króla. Hansi Flick wyjaśnił na pomeczowej konferencji prasowej, że skorzystał z opcji, którą miał pod ręką. Jednocześnie zdradził, że absencji Polaka nie jest wynikiem jakiegoś urazu.

Choć przed meczem wszystkie największe hiszpańskie media spodziewały się, że Robert Lewandowski wyjdzie w pierwszym składzie na mecz z Realem Betis, to Hansi Flick miał jednak na to spotkanie inny plan. Kapitan reprezentacji Polski nie znalazł się w pierwszym składzie FC Barcelony, a później nie było także potrzeby, by wchodził z ławki rezerwowych.

Miejsce Lewandowskiego w ataku Barcelony zajął Dani Olmo, który, choć nie strzelił bramki, to zaprezentował się z dobrej strony. “Doskonale wie, jak grać na szpicy, robił to w reprezentacji Hiszpanii. Rozmawialiśmy o tym. Lewandowski nie był dostępny, a my chcieliśmy go spróbować” — wyznał trener Hansi Flick, cytowany przez “Mundo Deportivo”

W kolejnych zdaniach Flick podkreślił, że plan wypalił, a jego zawodnicy pokazali kawał znakomitego futbolu. Jednocześnie później wyjaśnił, że Lewandowski nie zmaga się z żadnym urazem, a Flick chciał dać mu jedynie odpocząć po intensywnym początku roku.

Jeszcze przed meczem wiadome było, że nie zagra w nim Wojciech Szczęsny, pauzujący za czerwoną kartkę, którą otrzymał w finale Superpucharu Hiszpanii. Ostatecznie Barcelona wygrała 5:1, a bramki strzelali Jules Kounde, Raphinha, Gavi, Lamine Yamal i Ferran Torres. Honorową bramkę dla Betisu zdobył wypożyczony z Barcelony Victor Roque.