CELEBRITY
Gauff przed Świątek, Amerykanie podliczyli dosłownie wszystko. Co do centa
Amerykanie lubują się różnorakich finansowych zestawieniach, te dotyczące sportowców, w tym i tenisistów, pojawiają się kilka razy w roku, publikowane przez Forbesa czy Sportico. Teraz na podsumowanie ostatnich 12 miesięcy zdecydowało się, piórem Kurta Badenhausena, to drugie, które przecież jeszcze miesiąc temu przypominało o niezwykłym fakcie dotyczącym Igi Świątek.
Polka ma bowiem szansę zostać pierwszą kobietą od 2003 roku i triumfu Kim Clijsters z największymi wpływami na korcie bez podziału na płeć. W pierwszym półroczu tego roku zarobiła ponad 6,6 mln dolarów, ale Wimbledon może sporo tu zmienić. Iga z rozgrywkami pożegnała się już w trzeciej rundzie, pod względem finansów wciąż będzie przed Jannikiem Sinnerem (odpadł w ćwierćfinale), ale wyprzedzić może ją Carlos Alcaraz, który już zameldował się w półfinale. O ile w Londynie obroni tytuł.
Carlos Alcaraz na szczycie listy dochodów w całym tenisie. Wśród kobiet to nie Iga Świątek znajduje się najwyżej
Sportico.com w swoim rankingu podkreśla jednak nie tylko dochody uzyskane podczas samej gry, ale także i i te ze współpracy reklamowo-marketingowej, z potentatami w różnych branżach. Polka i tak wygląda w tym zestawieniu lepiej niż choćby dwa lata temu, ale właśnie po wpływach od sponsorów widać, jak wielka tu jest różnica między kobietami i mężczyznami.
Klasyfikację otwiera Alcaraz – Hiszpan od początku lipca zeszłego roku na korcie wywalczył 15 milionów dolarów, do tego dołożył aż 30 z pola marketingowego. 21-latek wygrał w zeszłym roku Wimbledon, w tym zaś French Open i wysoko ceniony turniej w Indian Wells.