CELEBRITY
Godziny do meczu, a tu Iga Świątek ogłasza. I stawia sprawę jasno. WTA wprost ws. Polki

Już dzisiaj Iga Świątek rozpocznie walkę o obronę tytułu podczas turnieju WTA 1000 w Dosze. Rozstawiona z numerem drugim Polka rozpoczyna rywalizację od drugiej rundy, w której zmierzy się z Marią Sakkari. W niedzielę Greczynka wyeliminowała z drabinki rumuńską tenisistkę Elenę-Gabrielę Ruse, która skreczowała w trzecim gemie przy stanie 4:0 na korzyść rywalki.
W niedzielę, w dniu oficjalnej inauguracji imprezy w Katarze, wiceliderka światowego rankingu pojawiła się na konferencji prasowej. Cytaty z jej wypowiedzi opublikował w sieci oficjalny portal organizacji WTA.
– Czy biorąc pod uwagę twoje wysokie standardy, czujesz, że masz na sobie nieco więcej presji, gdy walczysz teraz o swój pierwszy tytuł od dłuższej chwili? – zapytał Igę Świątek na starcie jeden z dziennikarzy.
Nie. Wiem, jak działa tenis. Nie zawsze od ciebie zależy to czy wygrasz tytuł, czy też nie. Musisz po prostu włożyć w grę 100 procent wysiłku i poświęcenia i jeśli grasz dobrze i ciężko pracujesz, to otrzymasz swoją szansę
~ odpowiedziała Iga Świątek
I dodała: – Na pewno miło byłoby wygrać kilka turniejów, ale myślenie o tym przed rywalizacją nigdy nie jest pomocne. Musisz skupić się w pełni na każdym kolejnym meczu z osobna, iść krok po kroku. Właśnie to zamierzam więc spróbować zrobić po raz kolejny.
Iga Świątek broni turnieju w Dosze. Polka zabrała głos przed pierwszym meczem
Przypomnijmy, że Iga Świątek – jako pierwsza w historii – wygrała trzy poprzednie edycje turnieju w Dosze, notując passę 12 wygranych meczów z rzędu. Jak wylicza WTA, Polka wygrała 92,9 spotkań, które rozegrała w Katarze. Co sprawia, że 23-latka radzi sobie tam aż tak dobrze?
– Szczerze mówiąc, trudno powiedzieć. Z tego co pamiętam, to nie jest tak, że zawsze grałam tutaj bezbłędnie, a poprzednie turnieje były w moim wykonaniu perfekcyjne. Ale w pewnym momencie zawsze byłam w stanie odnaleźć odpowiednie rozwiązania. Myślę, że warunki panujące tutaj potrafią być podstępne, a ja byłam wystarczająco cierpliwa, by wciąż skupiać się na swojej grze – przyznała Iga Świątek.
Na koniec polska tenisistka wypowiedziała się także na temat swojej współpracy z Wimem Fissettem. Stwierdziła, że po zmianie szkoleniowca nie należy spodziewać się u niej “natychmiastowej rewolucji w jej grze i przygotowaniach”. A przy tym zaznaczyła, co najbardziej imponuje jej u Belga.
– Czuję, że on prawdopodobnie przeszedł już przez wszystko w tenisie. Z pewnością więc chcę skorzystać z jego doświadczenia. Podoba mi się sposób, w jaki pracuje. Pokazuje mi kilka różnych sposobów na wykonanie pewnych rzeczy, ale jest też bardzo dobry w dostosowywaniu się do tego, jak cały proces wyglądał wcześniej, ponieważ oczywiście to działało bardzo dobrze – przyznała wiceliderka rankingu WTA