CELEBRITY
Iga Świątek rośnie jak trawa. Jej mecz był przyjemny jak piknik
Zero zagrożenia i naprawdę dużo przyjemności – tak wyglądał drugi w tym sezonie mecz Igi Świątek na korcie trawiastym. W turnieju WTA 250 w Bad Homburgu najlepsza tenisistka świata pokonała Jil Teichmann 6:3, 6:1 i ma swój pierwszy w karierze ćwierćfinał w dorosłym graniu na trawie.
Iga Świątek
Niecały rok temu Jil Teichmann była 21. w rankingu WTA. To był jej najlepszy wynik w karierze. Wtedy Szwajcarka dotarła m.in. do czwartej rundy Roland Garros. Teraz, między innymi przez odpadnięcie z French Open już w pierwszej rundzie, 26-latka urodzona w Barcelonie jest na światowej liście dopiero 129. Ale mecz z Igą Świątek zaczęła, jakby wcale nie dzieliła ich przepaść.
REKLAMA
Zobacz wideo
Iga Świątek wie, co zrobić na trawie. “Średnio 10 centymetrów niżej”
Teichmann najpierw wyszła na 1:0, szybko wygrywając swojego gema serwisowego do 15, a w drugim gemie aż
trzy razy mogła przełamać Igę. Pierwszy gem przy podaniu Igi miał aż 17 rozegranych punktów, czyli ponad cztery razy więcej niż wystarczało Idze wkrótce, gdy wygrywała do zera.