CELEBRITY
Porażka w Dosze, ale czas na triumf w Dubaju – czy Świątek wróci na szczyt?

W Dosze Iga Świątek po raz piąty w karierze uległa Jelenie Ostapenko, przegrywając 3:6, 1:6 w półfinale. Czy polska gwiazda odbije się w Dubaju?
Problemy Świątek w starciach z Ostapenko pozostają jedną z największych zagadek kobiecego tenisa. Mimo że jest liderką rankingu i czterokrotną mistrzynią Wielkiego Szlema, wciąż nie znalazła sposobu na pokonanie agresywnie grającej Łotyszki. Ich ostatni pojedynek w Dosze był kolejnym frustrującym rozdziałem dla Polki – Ostapenko narzuciła swoje tempo, nie pozwalając Świątek przejąć inicjatywy. To bolesna porażka, ale sezon dopiero się rozkręca, a Dubaj może dać Idze szansę na szybki powrót do formy.
Dubaj to idealne miejsce na odkupienie. Świątek już udowodniła, że potrafi błyszczeć na bliskowschodnich kortach – w zeszłym roku zdobyła tam tytuł w imponującym stylu. Dzięki precyzyjnej grze z głębi kortu i niezrównanej regularności wciąż jest jedną z głównych faworytek do zwycięstwa. Jednak rywalizacja będzie zacięta, a kluczowe okaże się jej nastawienie mentalne po dotkliwej porażce w Katarze. Czy uda jej się odciąć od niepowodzenia i wrócić do swojej najlepszej dyspozycji?
Jedno jest pewne – Świątek nigdy nie poddaje się bez walki. Wielokrotnie udowadniała, że po trudnych porażkach potrafi wrócić jeszcze silniejsza. Mając u boku swój sztab i motywację do obrony tytułu w Dubaju, z pewnością będzie chciała wysłać rywalkom mocny sygnał. Fani czekają z niecierpliwością, licząc na to, że liderka rankingu ponownie zdominuje turniej. Czy Dubaj stanie się początkiem kolejnej spektakularnej serii Świątek, czy może jej trudności będą się ciągnąć? Odpowiedź poznamy już w najbliższych dniach.