Abramowicz wyłożyła karty na stół. Trudne chwile psycholożki Świątek

W ostatnim czasie było mi cholernie przykro – powiedziała wprost Daria Abramowicz w rozmowie z Joanną Gutral. Psycholożka Igi Świątek przyznała, co ją najbardziej dotknęło w ostatnim czasie i jak sobie z tym radziła. Nie ukrywała też, iż jest zadowolona z pracy, którą wykonuje.

Daria Abramowicz opowiedziała o tym, jak przeżyła ostatnie miesiące
Jednak to właśnie przez współpracę z Igą Świątek i po jej porażkach nazwisko Darii Abramowicz często jest wymieniane. Chodzi m.in. o sytuacje, gdy 23-latka ewidentnie nie trzyma ciśnienia na korcie i często fani, ale także eksperci, zastanawiają się, czemu tak się dzieje, skoro od tylu lat ze sobą pracują.

W rozmowie z Joanną Gutral Abramowicz nie odpowiedziała na to pytanie, ale odniosła się do kwestii doniesień medialnych, w których jest wymieniana. – W ostatnim czasie było mi cholernie przykro. Ja się poczułam ogromnie zmęczona, tak jakby mi ktoś skrzydła podciął. Bardzo mi poleciało po motywacji, ale nie do pracy, gdyż uwielbiam swoją pracę. Oczywiście, że najważniejsze są dla mnie informacje od osób, z którymi pracuję i moich bliskich. Ale tak było – nie ukrywała Abramowicz.

Są nowe wieści ws. Świątek. Tydzień po porażce z Andriejewą:
– Jak sobie z tym radziłam? Trzymałam się takich prostych, moich rzeczy, które dają mi przyjemność dnia codziennego. Chodziłam na siłownię, żeby w miarę regularnie zrzucać to napięcie. Od 30 lat jestem w sporcie, więc jest to coś, co mój organizm doskonale zna i sprawia mi to dużo przyjemności. Dużo rozmawiam z bliskimi. Przypominałam sobie też bardzo często, co zrobiłam, jak zrobiłam. Potwierdzałam sobie, że to była dobrze wykonana robota – podsumowała.