CELEBRITY
Arkadiusz Myrcha zwrócił się do Telewizji Republika. “Przestańcie nas nachodzić”

Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości z Koalicji Obywatelskiej, ostro zareagował na działania pracowników stacji Republika, którzy pojawili się pod jego domem w Błoniu, niedaleko Warszawy. “Przestańcie nas nachodzić! Jesteśmy w naszym domu oddanym do użytku. Filmowanie, wykrzykiwanie do dzieci czy blokowanie bramy, jest zwykłym nękaniem. Jeszcze jeden raz i podejmę kroki prawne. Mamy prawo do prywatności” — zaznaczył polityk w mediach społecznościowych.
Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości z Koalicji Obywatelskiej, ostro zareagował na działania pracowników stacji Republika, którzy pojawili się pod jego domem w Błoniu, niedaleko Warszawy. “Przestańcie nas nachodzić! Jesteśmy w naszym domu oddanym do użytku. Filmowanie, wykrzykiwanie do dzieci czy blokowanie bramy, jest zwykłym nękaniem. Jeszcze jeden raz i podejmę kroki prawne. Mamy prawo do prywatności” — zaznaczył polityk w mediach społecznościowych.
Z wpisu Arkadiusza Myrchy na portalu X wynika, że pracownicy telewizji Republika kolejny raz pojawili się pod domem jego i żony — Kingi Gajewskiej. Tym razem Adrian Borecki zadawał pytania dotyczące pobieranych przez parę dodatków na mieszkanie w Warszawie oraz zakończenia remontu budowanej nieruchomości w Błoniu.