Connect with us

CELEBRITY

Aryna Sabalenka przerywa milczenie po wycofaniu z Wimbledonu. “Wrócę silniejsza”

Published

on

Aryna Sabalenka miała być najgroźniejszą rywalką dla Igi Świątek podczas tegorocznej edycji Wimbledonu. Nikogo nie może to jednak dziwić – jeśli chodzi o grę pojedynczą Białorusinka do tej pory na tym turnieju występowała już pięciokrotnie i dwa razy udało jej się nawet dotrzeć do półfinałów. W 2021 roku została ona jednak pokonana przez Karolinę Pliskovą, a dwa lata później z gry wyeliminowała ją Ons Jabeur

HBAgency
Aryna Sabalenka miała być najgroźniejszą rywalką dla Igi Świątek podczas tegorocznej edycji Wimbledonu. Nikogo nie może to jednak dziwić – jeśli chodzi o grę pojedynczą Białorusinka do tej pory na tym turnieju występowała już pięciokrotnie i dwa razy udało jej się nawet dotrzeć do półfinałów. W 2021 roku została ona jednak pokonana przez Karolinę Pliskovą, a dwa lata później z gry wyeliminowała ją Ons Jabeur.

W tym sezonie pochodząca z Mińska sportsmenka miała jeszcze więcej czasu na to, aby odpowiednio przygotować się do Wimbledonu. Po dość sensacyjnej porażce z Mirrą Andriejewą w ćwierćfinale turnieju Rolanda Garrosa Białorusinka udała się na krótkie wakacje do Grecji, po których rozpoczęła treningi na kortach trawiastych, a następnie wzięła udział w turnieju WTA 500 w Berlinie. Niestety, na krótko przed rozpoczęciem zmagań na londyńskiej imprezie była liderka światowego rankingu zmuszona była wycofać się z rywalizacji. Jak się okazało, grę uniemożliwiała jej kontuzja prawego barku, którego 26-latka doznała podczas turnieju w stolicy Niemiec. “Próbowałam wszystkiego, żeby się przygotować, ale niestety moje ramię nie współpracowało. Na treningu dałam z siebie wszystko, ale mój sztab wyjaśnił mi, że gra tylko pogorszy sprawę” – przekazała wówczas za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Ważna deklaracja ze strony Aryny Sabalenki. I to tuż po wycofaniu z WimbledonuTeraz trzecia rakieta świata po raz kolejny zabrała głos w sieci i zwróciła się do kibiców. “Chcę bardzo podziękować za całe wsparcie, które otrzymałam w ciągu ostatnich kilku dni! To naprawdę wiele dla mnie znaczy! Wrócę silniejsza niż kiedykolwiek! Teraz czas poświęcić się rehabilitacji, uzdrowić i zacząć od nowa!” – napisała na Insta Stories.

wskazuje na to, że do rywalizacji na arenach międzynarodowych 26-latka powróci już za kilka tygodni. Dziś pojawiła się wstępna lista startowa do turnieju WTA 500 w Waszyngtonie, na szczycie której znalazła się właśnie Aryna Sabalenka. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Białorusinka weźmie udział w imprezie, która odbędzie się w dniach 29 lipca – 4 sierpnia, a więc w trakcie XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Aryna Sabalenka była jedną z najbardziej oczekiwanych tenisistek podczas tegorocznej edycji Wimbledonu, ale jej nadzieje na wielki sukces zostały brutalnie pokiereszowane przez kontuzję ramienia. Białorusinka, która miała być poważną rywalką dla Igi Świątek, zmuszona była wycofać się z turnieju zaledwie kilka dni przed jego rozpoczęciem. To wydarzenie nie tylko rozczarowało fanów, ale również rzuca nowe światło na wyzwania, z jakimi sportowcy muszą się mierzyć na najwyższym poziomie zawodowym.

Sabalenka, będąca na trzecim miejscu światowego rankingu, miała nadzieję na powrót do formy po kilku tygodniach rehabilitacji. Jej droga do tego momentu nie była jednak bezproblemowa. Po wcześniejszych sukcesach na kortach Wimbledonu, w tym dotarciu dwukrotnie do półfinału, Białorusinka miała w tym roku szczególne ambicje. Jej sezon na kortach trawiastych rozpoczął się od udziału w turnieju WTA 500 w Berlinie, gdzie przygotowywała się intensywnie przed prestiżowym turniejem w Londynie. Niestety, kontuzja barku, którą nabawiła się podczas treningów w stolicy Niemiec, pokrzyżowała jej plany.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24