CELEBRITY
Awantura o nocny handel alkoholem. Śpiewak: Przykro się patrzy na to kocenie Trzaskowskiego

– Marcin Kierwiński upokarza Rafała Trzaskowskiego. To jest pokazanie dominacji – mówi Jan Śpiewak. Aktywista miejski i publicysta komentuje w Gazeta.pl czwartkową sesję, podczas której rada miasta nie zgodziła się na wprowadzenie w Warszawie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu.
Stanowisko zamiast uchwały
W czwartek odbyła się burzliwa sesji stołecznej rady miasta. Radni mieli decydować ws. zakazu nocnej sprzedaży alkoholu. Po dyskusji jednak przewodniczący klubu KO Jarosław Szostakowski przedstawił projekt stanowiska rady miasta ws. “działań ograniczających negatywne skutki nocnej sprzedaży alkoholu”. Wśród zaproponowanych rozwiązań ma się znaleźć m.in. zwiększenie patroli policji w “rejonach szczególnie obciążonych”, kontrole w celu ograniczenia sprzedaży alkoholu osobom nieletnim i nietrzeźwym oraz pilotażowe ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu w Śródmieściu i na Pradze-Północ. Zdaniem dużej części radnych to rozwiązanie dalece niewystarczające. Ponadto stanowisko, co także podnoszono na sesji, nie rodzi skutków prawnych. Jak zaznaczył na sesji rady Szostakowski, ograniczenia w sprzedaży alkoholu w dwóch dzielnicach mają dotyczyć obszarów, “gdzie istnieje udokumentowana koncentracja problemów”.
Śpiewak: To jest ogryziona kość
– Gdy zobaczyłem, ile mediów relacjonuje sesję, to stało się dla mnie jasne, że nie będą mogli powiedzieć po prostu “nie, bo nie”, tylko będą musieli rzucić jakąś kość. Ta kość jest bardzo ogryziona – komentuje Śpiewak.