CELEBRITY
Bartosz Bednorz przyćmił Wilfredo Leona. Blisko rekordu, ale jest też zagrożenie
Aktualny sezon jest trudny dla Asseco Resovii, ale i Bartosza Bednorza. Reprezentant Polski wypadł niedawno z gry z pękniętym palcem, ale wrócił na boisko szybciej, niż można było się spodziewać. I poprowadził drużynę do zwycięstwa, w którym przyćmił nawet Wilfredo Leona. “Cieszę się, że w końcu mogłem poczuć tę energię. Jak nie dostanę w palec mocno, to myślę, że będę grał bez przerwy” – mówi Interii Bednorz.
Po dwóch sezonach, w których Asseco Resovia meldowała się w czołowej czwórce PlusLigi, w obecnych rozgrywkach na razie idzie jej znacznie słabiej. Drużyna budowana z myślą o miejscu w czołówce częściej przegrywa niż wygrywa i balansuje na granicy górnej ósemki. Wciąż nie może być pewna gry w strefie play-off.Rzeszowian w tym sezonie nie omijają również kontuzje. Do końca sezonu wypadł Paweł Zatorski, który musiał przejść operację biodra. W ostatnich spotkaniach pauzował również Bartosz Bednorz. Po tym, jak został bohaterem spotkania z PSG Stalą Nysa, bez niego w podstawowej szóstce drużyna przegrała trzy kolejne mecze. Co prawda w ostatnim z nich, z Barkomem Każany Lwów, pojawił się na boisku, ale tylko na chwilę.
Problemem była kontuzja palca. Po meczu w Nysie pechowo nie wytrzymał palec serdeczny w lewej dłoni przyjmującego. Bednorz dość szybko wrócił na boisko w pełnym wymiarze gry, rozegrał pięć setów przeciwko Bogdance LUK Lublin. Przyznaje jednak, że pewne zagrożenie związane z jego palcem wciąż się utrzymuje.
Bartosz Bednorz blisko rekordu. O pozycji Asseco Resovii mówi wprost. “Kompletnie niezasłużona”Mimo że przyjmujący wracał do gry po kilku tygodniach przerwy, w spotkaniu z Bogdanką LUK spisał się znakomicie. “Zagrał rewelacyjnie” – komplementował go po meczu libero Michał Potera. I nie przesadzał – Bednorz zdobył aż 27 punktów. Pod tym względem przyćmił nawet Wilfredo Leona, gwiazdę lubelskiego klubu, który zanotował o trzy “oczka” mniej.Bednorz atakował z 56-procentową skutecznością i popełnił tylko jeden błąd w ataku. Do tego dodał cztery asy serwisowe i pięć punktowych bloków. Wypadł nie tylko najlepiej w tym sezonie – był też blisko rekordu kariery. Jego najlepszy wynik w PlusLidze to 30 punktów z kwietnia 2023 r. Wtedy świetnie wypadł również w hali w Rzeszowie, tyle że jako zawodnik ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle.
Forma Bednorza może być kluczowa dla Asseco Resovii. Drużyna po wygranej z Bogdanką LUK nieco umocniła się w górnej ósemce tabeli – jest siódma z trzema punktami przewagi nad grupą pościgową z dolnej połówki rankingu. Wciąż jest to jednak wynik daleki od oczekiwań kibiców.
Po emocjonującym meczu z drużyną Wilfredo Leona teraz Resovię czeka mecz w Pucharze CEV. Tam broni tytułu sprzed roku, a jej rywalem w kolejnej rundzie będzie Pafiakos Pafos z Cypru. Pierwsze spotkanie rzeszowianie rozegrają na wyjeździe.