Decydujący moment dla Igi Świątek w rankingu WTA. Nawet wygrana nie wystarczy.

Iga Świątek stoi przed trudnym okresem – Sabalenka umacnia się na pozycji liderki

Iga Świątek wkracza w bardzo wymagający okres sezonu. Polska tenisistka przystępuje do obrony tytułu w turnieju WTA 1000 w Dausze, który odbędzie się w dniach 9-15 lutego.

To tylko początek serii kluczowych zawodów, które w najbliższych tygodniach będą miały decydujący wpływ na jej pozycję w rankingu WTA.

Sytuacja Świątek w rankingu jest niekorzystna – chociaż obecnie traci do liderki, Aryny Sabalenki, tylko 186 punktów, w rzeczywistości jej szanse na odzyskanie pierwszego miejsca w najbliższym czasie są minimalne.

Sabalenka umacnia swoją pozycję na szczycie rankingu WTA

Po poniedziałkowej aktualizacji rankingu, Aryna Sabalenka rozpoczęła 25. tydzień na pierwszym miejscu w rankingu.

W ten sposób Białorusinka wyrównała się z Naomi Osaką pod względem liczby tygodni spędzonych na czołowej pozycji, zajmując 17. miejsce w historycznym zestawieniu.

Dla porównania, Iga Świątek była numerem jeden przez 125 tygodni, co daje jej siódmą lokatę w historii.

Sabalenka ma zapewnione utrzymanie się na pierwszym miejscu przez kolejne tygodnie, a jej przewaga nad Świątek może wkrótce się powiększyć.

Aktualnie Białorusinka ma 8956 punktów, a Polka 8770, co oznacza różnicę zaledwie 186 punktów.

Niemniej jednak, biorąc pod uwagę nadchodzące turnieje i punkty do obrony, sytuacja sprzyja Sabalence.

Świątek w trudnej sytuacji – ryzyko utraty punktów

Sytuacja rankingowa Świątek wynika z tego, że Polka broni dużą liczbę punktów zdobytych w analogicznym okresie w 2023 roku.

W trzech kluczowych turniejach – Dausze, Dubaju i Indian Wells – Polka zdobyła 2390 punktów na 3000 możliwych.

Oznacza to, że nawet jeśli uda jej się obronić tytuły, nie poprawi swojego dorobku punktowego.

Jeśli nie powtórzy wyników z ubiegłego roku, może stracić punkty.

Jej jedyną szansą na zdobycie dodatkowych punktów w najbliższych tygodniach jest turniej w Dubaju (16-22 lutego), gdzie w 2023 roku dotarła do półfinału. Jeśli awansuje do finału lub wygra, powiększy swój dorobek.

W innych zawodach nawet zwycięstwo nie przyniesie jej dodatkowych punktów.

Każda wcześniejsza porażka oznaczać będzie utratę punktów, co ułatwi Sabalence umocnienie się na czołowej pozycji.

Sabalenka w korzystnej sytuacji

W przeciwieństwie do Świątek, Sabalenka znajduje się w lepszej sytuacji. Po zwycięstwie w Australian Open 2023 Białorusinka zrobiła długą przerwę od gry.

Nie wzięła udziału w turnieju w Dausze, a w Dubaju odpadła już w pierwszym meczu.

W Indian Wells dotarła jedynie do czwartej rundy.

W tych trzech turniejach Sabalenka broni jedynie 130 punktów, co jest niewielką liczbą w porównaniu do dorobku Świątek.

Każde zwycięstwo pozwoli jej powiększyć przewagę nad Polką i wydłużyć czas na pierwszym miejscu w rankingu.

Kolejne miesiące również pełne wyzwań

Problemy rankingowe Świątek nie skończą się w marcu. Kolejne miesiące również będą trudne, ponieważ Polka musi bronić punktów zdobytych na nawierzchni ziemnej.

W 2023 roku triumfowała w Madrycie, Rzymie i French Open, co sprawia, że wiosną będzie pod dużą presją.

Dopiero druga połowa roku może być korzystna dla Świątek, ponieważ w 2023 roku została tymczasowo zawieszona po wykryciu śladowych ilości zakazanej substancji.

Jeśli w tym roku wróci do rywalizacji w okresie azjatyckim, będzie miała szansę na odrobienie strat i walkę o odzyskanie pierwszego miejsca w rankingu WTA.

Gauff zbliża się, Rybakina spada

Świątek musi także uważać na Coco Gauff, która obecnie ma 6538 punktów i traci do Polki 2232 punkty.

Gauff broni 615 punktów do połowy marca, więc na razie nie stanowi bezpośredniego zagrożenia.

Jeśli jednak Świątek straci dużo punktów, sytuacja może się skomplikować.

Jelena Rybakina spadła z piątej na siódmą pozycję w rankingu, co pozwoliło Jessica Peguli i Madison Keys awansować odpowiednio na piątą i szóstą lokatę.

Wśród Polaków, Magdalena Fręch utrzymała 28. pozycję, a Magda Linette awansowała na 36. miejsce.

Walka o pierwsze miejsce trwa, ale Sabalenka jest faworytką

Nadchodzące tygodnie będą kluczowe dla Igi Świątek. Jeśli chce pozostać w grze o odzyskanie pierwszego miejsca w rankingu WTA, musi jak najlepiej poradzić sobie w Dausze, Dubaju i Indian Wells.

Teoretycznie obrona wszystkich punktów z 2023 roku pozwoli jej utrzymać drugą pozycję, ale nawet jeden słabszy występ może spowodować powiększenie przewagi Sabalenki.

Sabalenka jest w komfortowej sytuacji, ponieważ nie broni punktów, a każde zwycięstwo przybliża ją do dalszego panowania na szczycie rankingu WTA.

Świątek ma przed sobą trudne tygodnie, ale sezon jest długi, a jej szanse na odrobienie strat mogą nadejść w drugiej połowie roku. Walka o numer jeden w kobiecym tenisie trwa, ale obecnie to Sabalenka jest w lepszej sytuacji.