Connect with us

CELEBRITY

Do 54. minuty pachniało sensacją w meczu Polek na Euro. A później dwa ciosy

Published

on

Reprezentacja Polski do przerwy remisowała z faworyzowanymi Niemkami, ale ostatecznie przegrała 0:2 w swoim pierwszym meczu w historii na mistrzostwach Europy. Polki jednak nie muszą się wstydzić postawy. Niewiele brakowało, a to Biało-Czerwone cieszyłyby się z goli. Oto co musi się stać, by Polki wyszły z grupy. Wyjaśniamy.

Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Ponoć historia lubi się powtarzać. Męska reprezentacja po raz pierwszy na mistrzostwach Europy zagrała w 2008 r., zaczęła turniej od starcia z Niemcami i przegrała 0:2 po dwóch golach Lukasa Podolskiego. 17 lat później w Euro debiutowała kadra kobiet. W historycznym meczu też mierzyła się z Niemcami i poniosła porażkę 0:2.

Do przerwy mecz jednak bardziej przypominał ostatnie starcie Polski z Niemcami w męskim Euro, gdy w 2016 r. drużyna Adama Nawałki bezbramkowo zremisowała z zachodnimi sąsiadami. Wtedy Polacy utrzymali taki rezultat do końcowego gwizdka, teraz niestety skończyło się jak w pierwszym starciu z zachodnimi sąsiadami w 2008 r.

Niemcy – potęga w żeńskim futbolu
Polki zagrały na miarę możliwości, ale trafiły na wyraźnie mocniejsze rywalki. Niemcy w kobiecym futbolu są potęgą “od zawsze”. Zawodniczki z tego kraju zdobyły aż osiem razy mistrzostwo Europy, dwukrotnie mistrzostwo świata, a raz sięgnęły po olimpijskie złoto. To aktualne wicemistrzynie Europy i brązowe medalistki igrzysk z Paryża. I mimo sporych zmian w kadrze nie tracą na sile. W tegorocznej edycji Ligi Narodów w dywizji A zdobyły 16 punktów w sześciu meczach z imponującym bilansem bramkowym 26–4. W rankingu FIFA zajmują trzecie miejsce, a Polki 27.

To pokazywało, jak trudne zadanie czekało polskie piłkarki w historycznym spotkaniu. Co prawda nasze zawodniczki miały za sobą serię 11 meczów bez porażki, z których 10 wygrały, ale mierzyły się ze znacznie słabszymi rywalkami.

To, że akurat Niemki były pierwszymi przeciwniczkami, było tym ciekawsze, że w składzie Polek znalazło się pięć zawodniczek z Bundesligi – Sylwia Matysik, Martyna Wiankowska, Kinga Achcińska, Tanya Pawollek i Natalia Padilla-Bidas, która w zeszłym sezonie występowała w Sevilli na zasadzie wypożyczenia, ale wraca do Bayernu Monachium.

Mecz miał szczególne znaczenie dla Pawollek, która urodziła się i dorastała w Niemczech, grała też w niemieckich kadrach juniorskich. Na dodatek największa gwiazda naszej kadry Ewa Pajor przez dziewięć lat grała z powodzeniem w niemieckim Wolfsburgu.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKwow24